Dwa mecze, zero punktów. Taki jest bilans "Kolejorza" w Lidze Europy po czwartkowym starciu na Ibrox Park. Gra wicemistrza Polski może cieszyć, ale jej wymiernych efektów póki co brak. - Powiedziałem w szatni chłopakom, żeby nie spuszczali głów - oznajmił Żuraw na antenie TVP Sport. - Mimo porażki to był niezły mecz w naszym wykonaniu. Zderzyliśmy się z mocnym zespołem o solidnej defensywie. Stworzyliśmy sobie niewiele okazji, ale z taką drużyną trzeba je wykorzystywać. Bo inaczej trudno o punkty. Mimo dobrej postawy lechici nie zdołali oddać na bramkę rywala choćby jednego celnego strzału. - Zespół Rangersów jest bardzo kompaktowy w defensywie - tłumaczył Żuraw. - Trudno nam było wypracować klarowne okazje bramkowe czy choćby pozycję do strzału. Benfica grała z nami przed tygodniem dużo wyżej i dzięki temu mieliśmy więcej miejsca, żeby wyprowadzać ataki. Inna rzecz, że mamy w zespole trochę kontuzji. Nic na to nie poradzimy. Musimy sobie radzić tą kadrą, którą mamy. I pewnie sobie poradzimy. Najbliższe ruchy transferowe dopiero w styczniu. UKi Liga Europy - wyniki, tabela, strzelcy, terminarz grupy D