Raków pokonał Lecha Poznań 3-1 (2-0) i obronił Puchar Polski - zdobył go po raz drugi w swojej historii. Tuż po meczu za ławką zawodników "Kolejorza" zasłabł ojciec jednego z graczy tego klubu - potrzebna była szybka interwencja medyczna ratowników. W tym czasie do trybun zbliżył się jeden z fotoreporterów i zaczął robić zdjęcia, co wywołało oburzenie graczy Lecha. Interweniowali m.in. Dawid Kownacki i Filip Bednarek, a także prezes klubu z Poznania Karol Klimczak i kierownik Mariusz Skrzypczak. Sytuację udało się wyjaśnić, zdjęcia zostały skasowane, a w końcowej fazie konfliktu uczestniczył jeszcze właściciel Lecha Piotr Rutkowski. Mężczyzna, który zasłabł, został zabrany do szpitala. Lech - Raków w finale Pucharu Polski. Zaiskrzyło między trenerami Mało tego - chwilę później zaiskrzyło między członkami sztabu szkoleniowego obu zespołów: trenerem bramkarzy w Lechu Maciejem Palczewskim i asystentem Marka Papszuna w Rakowie Goncalo Feio. Gdy Portugalczyk zaczął pokazywać Palczewskiemu, że ten za dużo mówi, członek sztabu Macieja Skorży chciał pójść w jego kierunku, powstrzymywali go Dawid Kownacki, Joao Amaral i trener Maciej Kędziorek. Po chwili sytuacja się uspokoiła i najpierw piłkarze Lecha Poznań odebrali srebrne medale, a potem zespół Rakowa Częstochowa dostał złote krążki i Puchar Polski. CZYTAJ TEŻ: Po finale Pucharu Polski - Lech Poznań trwoni społeczny potencjał