Lech od ponad dwóch tygodni gra co trzy lub cztery dni, a w tym swoistym maratonie zostały mu jeszcze cztery pojedynki. Pierwsze z nich rozegra w sobotę w Kielcach z Koroną. Do pauzujących z powodu kontuzji Marcina Robaka (przeszedł w poniedziałek operację stawu skokowego, do gry wróci późną wiosną) i Kebby Cessaya (w tym roku już nie zagra) dołączył jeszcze Gergo Lovrencsics. Węgierski skrzydłowy doznał urazu w meczu z Lechią Gdańsk. - Ma dość mocne stłuczenie, ale też zerwane zostały jakieś włókienka, Myślimy, że może być gotowy do gry dopiero w ostatnim spotkaniu, ale nie jestem w stu procentach do tego przekonany. Zobaczymy, jak sytuacja będzie się rozwijać - mówi trener Lecha Jan Urban. Do składu powinien wrócić Tamas Kadar (w środę odpoczywał na ławce rezerwowych) i prawdopodobnie Kasper Hamalainen. Fin był poobijany po meczu z Lechią i spotkanie z Wisłą oglądał z trybun. - Dzisiaj po treningu będe wiedział, czy jestem w stanie grać. Jeśli miałbym to ocenić teraz, to powiedzialbym, że tak, ale zawsze coś się może zmienić. Decyzję podejmiemy po rozmowie z lekarzem po treningu - mówi Hamalainen. Gdyby i jego zabrakło, Urban miałby spory problem w ofensywie. W jego systemie rotacji powstałaby bowiem spora luka. Szkoleniowiec Lecha czasem dawał szansę gry Davidowi Holmanowi, ale Węgier ma problemy żołądkowe i do Kielc nie pojechał. Podobnie zresztą jak Dariusz Dudka (grypa) i być może Denis Thomalla. - Siedzą obok siebie z "Dudim", więc mogło przejść z jednego na drugiego - mówi z uśmiechem Urban. Szkoleniowca "Kolejorza" cieszy to, że po powrocie po urazach z dobrej strony przeciwko Wiśle Kraków zaprezentowali się Dawid Kownacki i Darko Jevtić. - Darko nie grał dość długo, widziałem, że jest już wkurzony, ale to dobrze. Zawodnik, który nie gra, powinien być wkurzony. Dobrze wykorzystał swoją sytuację, zagrał bardzo inteligentnie, nie narzucił sobie w pierwszej połowie wysokiego tempa. Nie grając przez długi okres mógłby go po prostu nie wytrzymać. To samo mogę powiedzieć o Dawidzie Kownackim. Jako młody chłopak bezczelnie wziął piłkę, strzelił rzut karny przy 0-0, taka powinna być młodzież. Nie chodzi o to, że był bezczelny, ale jako gracz wyznaczony podjął odpowiednią decyzję i ja wykorzystał - opowiadał Urban, któremu brakowało piłkarzy mogących występować na pozycji numer dziewięć. W słabej formie jest Thomalla, awaryjnie musiał tam więc grać Hamalainen. - Dawid też może grać w ataku, czekaliśmy na niego i cieszę się, że teraz może pomóc - uważa Urban. Lech może mieć za to problemy na prawej obronie. Do tej pory na zmianę występowali tam Ceesay i Tomasz Kędziora, ale teraz ten pierwszy jest kontuzjowany. Drugi zaś w lidze dostał już trzy żółte i wkrótce może pauzować. - Musimy być przygotowani na taką ewentualność. Rozważałem wysłanie tam Lovrencsicsa, ale on tez jest kontuzjowany. Poszukamy innego rozwiązania - stwierdził Urban. Mecz Korony z Lechem w sobotę o godz. 15.30. Andrzej Grupa Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy