Jeszcze nie tak dawno <a class="db-object" title="Filip Szymczak" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-filip-szymczak,sppi,20047" data-id="20047" data-type="p">Filip Szymczak</a> był jedynie zdolnym wychowankiem Lecha Poznań, który wchodził do gry z ławki. U trenera <a class="db-object" title="John van den Brom" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-john-van-den-brom,sppi,1173" data-id="1173" data-type="p">Johna van den Broma</a> stał się na tyle ważną postacią zespołu, że jego brak jest bardzo dotkliwy. W Ekstraklasie wychowanek Lecha nie zagrał tylko w dwóch pierwszych meczach sezonu oraz w niedawnych pojedynkach z Lechią Gdańsk i Piastem Gliwice. Z kolei w europejskich pucharach zabrakło go tylko raz - w domowym meczu z izraelskim zespołem Hapoel Beer Sheva. Przestawiony przez trenera Johna van den Broma na skrzydło, stał się kluczowy dla losów <a class="db-object" title="Lech Poznań" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-lech-poznan,spti,8086" data-id="8086" data-type="t">Lecha Poznań</a>. W obliczu <a class="db-object" title="Mikael Ishak" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-mikael-ishak,sppi,20157" data-id="20157" data-type="p">Mikaela Ishaka</a> i <a href="https://sport.interia.pl/klub-lech-poznan/news-mikael-ishak-bohaterem-filmu-wypij-wode-i-miej-w-sobie-jezus,nId,6602095">znaczenia szwedzkiego piłkarza dla Kolejorza </a>młody napastnik miałby liche szanse na zrobienie kariery w ataku. Na nowej pozycji jednak świetnie się odnalazł. Filip Szymczak kontuzjowany na zgrupowaniu kadry Trafił do reprezentacji <a class="db-object" title="Polska U21" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-polska-u21,spti,9787" data-id="9787" data-type="t">Polski U-21</a> i właśnie po powrocie z kadry młodzieżowej przeszedł badania. Przywiózł bowiem kontuzję, której nabawił się w meczu z <a class="db-object" title="Austria U20" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-austria-u20,spti,14376" data-id="14376" data-type="t">Austrią</a>. Rywal ostro zaatakował 20-letniego zawodnika Lecha i powalił. Początkowo wydawało się, że to nic groźnego, ale badania wykazały poważny problem. Uraz okazał się poważniejszy. Jak informuje Lech, najpierw została wybrana opcja o ostrzyknìęciu stawu, co miało pomóc Szymczakowi w powrocie do pełnej dyspozycji. Ostatecznie jednak sztab medyczny Kolejorza po konsultacjach ze specjalistami uznał, że wykonany zostanie zabieg. Przerwa związana z zabiegiem potrwa osiem tygodni, a skoro jesteśmy u progu kwietnia, a sezon kończy się w ostatnich dniach maja, można powiedzieć, że Filipa Szymczaka już w tym sezonie na boisku nie zobaczymy. Także w starciu z <a class="db-object" title="ACF Fiorentina" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-acf-fiorentina,spti,5262" data-id="5262" data-type="t">Fiorentiną</a> trener van den Brom musi radzić sobie bez niego. Lech Poznań zagra z włoską Fiorentiną najpierw w czwartek 13 kwietnia o godz. 21 u siebie, a następnie 20 kwietnia o godz. 18.45 na wyjeździe, gdzie już raz wygrał jako jedyny polski klub. W lidze najbliższy mecz mistrzów Polski to starcie z Pogonią Szczecin - 2 kwietnia o godz. 17.30.