W Polsce co roku powraca dyskusja o tym, czy pucharowicze powinni przekładać swoje mecze ligowe przed najważniejszymi bojami w Europie. Jeden obóz mówi, że tak, wskazując na konieczność poprawy miejsca polskiego futbolu w rankingu. Drugi wskazuje na fakt, że poważne kluby nie powinny mieć problemu z grą co trzy dni. Liga Konferencji Europy: Rywale Lecha i Rakowa nie przełożyli meczów ligowych Gdzie leży prawda? Na razie nikt nie wykazał tego ponad wszelką wątpliwość, a i poza granicami Polski szkoły są bardzo różne. Tym razem na przykład zarówno Dudelange (0:2 z Lechem w pierwszym meczu) i Slavia Praga (1:2 z Rakowem w pierwszym spotkaniu) postanowiły rozegrać spotkania ligowe przed rewanżami z polskimi drużynami. Slavia powetowała sobie porażkę w Częstochowie, pokonując FK Pardubice aż 7:0! - Mam nadzieję, że dało nam to wskazówkę, jaką ścieżkę podążać, aby odnieść sukces z Rakowem. To chęć do gry, odwaga w sytuacjach ofensywnych, ruch i motywacje, którą zespół miał przeciwko Pardubicom. Rewanż zagramy u siebie, a nasze występy tutaj różnią się od tych wyjazdowych - powiedział podczas konferencji prasowej trener Slavii, Jindrich Tripsovsky. Dudelange wygrało z kolei 3:1 z US Hostert iż kompletem trzech zwycięstw przewodzi tabeli ligi luksemburskiej. Spotkanie z Lechem zaplanowano na czwartek 25 sierpnia na godzinę 20:30. Mecz Slavii z Rakowem rozpocznie się natomiast półtorej godziny wcześniej. Jakub Żelepień, Interia