Dwa tygodnie temu wielu sympatyków "Kolejorza" nie dotarło na spotkanie z Wisłą z powodu szalejącego wówczas orkanu "Ksawery". Na trybunach zasiadło niespełna 10,5 tysiąca widzów, choć uprawnionych do jego obejrzenia było kilka tysięcy więcej. Kibice, którzy dojeżdżają na mecze Lecha z innych miast Wielkopolski, mieli spore kłopoty z dotarciem do Poznania. Klub postanowił, że osoby, które miały ważny bilet lub karnet na mecz z Wisłą, a nie obejrzeli go, za darmo wejdą na stadion na kolejne spotkanie lechitów na własnym stadionie - ze Śląskiem Wrocław (16 lutego 2014 roku). Ci, którzy mają całosezonowe karnety, będą mogli zabrać ze sobą jedną osobę, która otrzyma od klubu bezpłatną wejściówkę. "Wiemy bardzo dobrze, jak naszym kibicom zależy na przyjeździe na mecz "Kolejorza". Odebraliśmy wiele telefonów i maili od naszych sympatyków z fanklubów z okolic, a nawet z samego Poznania, że ze względu na pogodę, dojazd na INEA Stadion był praktycznie niemożliwy. Nie mogliśmy przejść obok tego obojętnie" - powiedział prezes Lecha Karol Klimczak, cytowany przez oficjalną stronę klubową.