"Do meczu z Polonią Warszawa, czyli do soboty 23 maja, daliśmy mu czas na zastanowienie, czy akceptuje nasze warunki przedłużenia kontraktu. Dłużej nie możemy czekać" - powiedział Marek Pogorzelczyk, dyrektor sportowy "Kolejorza", cytowany przez "Przegląd Sportowy". Oferta Lecha wygląda następująco - 300 tys. euro rocznie zamiast 250 tys. dolarów, które Peruwiańczyk zarabiał do tej pory. To jednak za mało dla Ricky'ego Schanksa, menedżera 26-letniego napastnika, który utrzymuje, ze jego klient ma propozycje z Anglii, Włoch i Rosji, w tym ostatnim przypadku chodzi o CSKA Moskwa. "Do nas na razie nie wpłynęło żadne zapytanie ani propozycja. Musimy mieć jakiś konkret, żeby było o czym rozmawiać. Dlatego powiedzieliśmy Ricky'emu, że jeśli chce sprzedać piłkarza, to niech przywiezie do Poznania przedstawiciela zainteresowanego klubu" - stwierdził Pogorzelczyk. Ewentualnym transferem popularnego "Renifera" może być zainteresowany też Robert Lewandowski. Gdyby doszło do sprzedaży Peruwiańczyka, to z jego przenosin do Borussii Dortmund wyszłyby nici.