Lech Poznań wciąż poszukuje środkowych obrońców. Niedawno mistrz Polski pozyskał 25-letniego Filipa Dagerståla, który został sprowadzony na rok z rosyjskiego FK Chimki. Zakontraktowanie reprezentanta Szwecji nie oznacza jednak, że zakończono rozmowy z innym stoperem, Michałem Helikiem. Jak nieoficjalnie usłyszeliśmy, ten transfer jest coraz bliżej. Helik coraz bliżej Lecha! Intensywne rozmowy w sprawie Helika trwają od kilku tygodni. Od samego początku głównym problemem były jednak spore pieniądze, których oczekuje Barnsley. Jak słyszymy, Anglicy na początku zażądali za Polaka około 2 mln euro. I to samej opłaty transferowej. Lech nie zamierzał się na to zgodzić, proponując nieco ponad milion. Jak usłyszeliśmy, w poniedziałek doszło jednak do porozumienia obu klubów. Ostatecznie kwota transferowa ma wynosić około 1,5 mln euro, ale w umowie zapisane mają być przeróżne bonusy, między innymi za ewentualny występ Helika na mistrzostwach świata czy awans Kolejorza do Ligi Mistrzów. Gdyby wszystkie bonusy zostały zrealizowane, finalna kwota może wynieść nawet 2 mln euro. A to byłoby zdecydowanym rekordem transferowym Ekstraklasy. Na razie ten należy do Bartosza Slisza, za którego Legia Warszawa zapłaciła Zagłębiu Lubin 1,5 mln euro. Decyzja należy do piłkarza Porozumienie Lecha z Barnsley znacznie przybliża transfer Helika, ale nie oznacza, że zostanie on sfinalizowany. Do tego brakuje jeszcze jednego, ale kluczowego kroku: zgody zawodnika. Sam Helik od jakiegoś czasu waha się i chociaż na stole ma atrakcyjny, czteroletni kontrakt - to jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji. Ta ma jednak zapaść w ciągu dwóch-trzech dni, bo Lechowi mocno zależy na czasie. Jakie alternatywy ma reprezentant Polski? Cały czas interesują się nim kluby Championship i nie ma się co dziwić, bo przecież Helik znalazł się nawet w jedenastce sezonu drugiej ligi angielskiej. Piłkarz ma również ciekawą propozycję z Belgii. Faworytem do pozyskania 26-latka jest jednak Lech, a rozmowy między graczem a klubem powinny wyjaśnić się wkrótce. Z Rejkiawiku Sebastian Staszewski, Interia