Mikael Ishak w trakcie bardzo emocjonującego starcia Lecha Poznań z Fiorentiną na Stadio Artemio Franchi, rozgrywanego w ramach Ligi Konferencji, przebywał na boisku 12 minut. Od tego czasu kibice "Kolejorza" niestety nie mogli go zobaczyć w akcji, a przecież mówimy tu o jednym z najważniejszych zawodników ekipy z Bułgarskiej. 1 maja gracz wydał oświadczenie, w którym dosyć lakonicznie określił, że powodem jego nieobecności w kolejnych starciach Lecha jest infekcja bakteryjna. Teraz dziennikarz Canal+ Sport Adam Zakrzewski rzucił nieco więcej światła na tę sprawę - i wieści te są mocno niepokojące. Mikael Ishak ma walczyć z boreliozą. Jak długo potrwa jego przerwa w grze? Według Zakrzewskiego Ishak zmaga się bowiem obecnie z boreliozą - chorobą przenoszoną przez kleszcze, która może w skrajnych przypadkach spowodować np. problemy z sercem. Nie ulega więc wątpliwości, że napastnik musi teraz szczególnie zadbać o swoje zdrowie - a jego rozbrat z futbolem może jeszcze trochę potrwać... Lechowi Poznań do końca sezonu pozostały do rozegrania jeszcze tylko dwa spotkania - odpowiednio z Koroną Kielce 19 maja i Jagiellonią Białystok 27 maja. Jeśli wieści na temat Szweda się potwierdzą, to nie ulega wątpliwości, że dla niego kampania 2022/2023 już tak czy inaczej się skończyła. Należy jedynie ściskać kciuki, że 30-latek jak najprędzej przezwycięży swoje kłopoty zdrowotne. Mikael Ishak to kluczowa postać w Lechu Poznań Mikael Ishak z ekipą ze stolicy Wielkopolski związany jest od 2020 roku. W ubiegłym, mistrzowskim dla KKS-u sezonie, futbolista ten zdobył tytuł wicekróla strzelców PKO BP Ekstraklasy (ex aequo z Karolem Angielskim z Radomiaka Radom). Mają 18 trafień na koncie dał się wyprzedzić jedynie Iviemu Lopezowi z Rakowa Częstochowa. Od lata poprzedniego roku reprezentant Szwecji we wszystkich rozgrywkach zdobył łącznie 20 goli, notując przy tym dziewięć asyst. Jego obecna umowa, przedłużona w listopadzie, będzie ważna przynajmniej aż do 30 czerwca 2025 roku.