Kibice Lecha Poznań od dawna mają pretensje do klubu, że ten nie składa podobnych deklaracji i nie wyznacza zespołowi ambitnych celów, a jedynie mówi o miejscu w czołówce, walce o najwyższe cele itd. Trener Skorża po objęciu zespołu stwierdził, że zamierza walczyć o dublet, co z ust prezesów klubu do tej pory nie padło. - Ten temat stanął na pierwszej naszej rozmowie, gdy określaliśmy po co tu przyszedłem. I to powiedziałem zawodnikom w szatni, gdy wyjaśniałem im jakie są moje oczekiwania - wyjaśnia poznański szkoleniowiec. - Teraz cały czas przewija się ten temat, ale ja do tych deklaracji podchodziłbym spokojnie, bo nie słowa zdobywają mistrzostwo Polski, a to co pokażemy, jakość i zaangażowanie w nowym, trudnym sezonie. Trener Maciej Skorża ucina minimalizm Deklarację walki o dublet złożył też piłkarz Jakub Kamiński, co trener Skorża popiera. - Mnie tylko cieszy, że piłkarze stawiają sprawę w ten sposób, bo to znaczy, że myślimy podobnie - uważa. I dodaje: - Rozmawiamy o mistrzostwie, nie może być inaczej, skoro jesteśmy w takim klubie i takim momencie. Mówienie teraz o czymkolwiek innym w szatni byłoby minimalizmem, dlatego nie zamierzam się asekurować. To nasz cel, do niego będziemy dążyli i wierzę, że będziemy mieli dostateczne umiejętności i cały background, który pozwoli nam go zrealizować. Faktu, że wcześniej podobne deklaracje nie padały, skomentował nie chciał. - Nie wszystko śledziłem, nie było mnie w kraju i nie wiem, jak sytuacja wyglądała wcześniej. Teraz wygląda tak. Na moim miejscu każdy trener podszedłby do tematu tak samo.