"Kolejorz" przegrał w niedzielę w hicie ligi z Legią 1-3, bardzo słabo grając w obronie. Na dodatek tuż przed spotkaniem poważnej kontuzji doznał Manuel Arboleda, a w samym meczu urazu przytrafiły się właśnie Trałce i Marcinowi Kamińskiemu, zaś czwartą żółtą kartkę w sezonie zobaczył Hubert Wołąkiewicz. Zanosiło się na to, że w Bielsku-Białej defensywa trzeciej drużyny ekstraklasy wystąpi w bardzo mocno zmienionym składzie. Na szczęście dla Lecha, urazy Trałki i Kamińskiego nie okazały się zbyt groźne. Pierwszy z nich wznowił już pełne treningi z resztą drużyny. Kamiński w piątek ćwiczył jeszcze indywodualnie, ale w sobotę ma dołączyć do reszty zespołu. W Bielsku-Białej Lech zagra dopiero w poniedziałek - Podbeskidzie jest przedostatnie, na swoim stadionie jeszcze nie odniosło zwycięstwa. - Każdy z nas wie na co stać ten zespół, choć odprawa z analizą ich gry jeszcze przed nami. Ja bym się jednak skupił na naszym zespole, bo jeżeli zrealizujemy wszystkie założenia trenera, to przywieziemy stamtąd trzy punkty. Chcemy się odbić i zdobyć te oczka, to nasz jedyny cel - mówił Trałka. Lech chce się odbić po fatalnym meczu z Legią, gdy już w pierwszych 30 minutach pogrzebał szansę na choćby remis. Na dodatek do tej kompromitacji doszło przy wypełnionym stadionie. - Chciałbym, by ten mecz z Legią został już zamknięty, bo żadnych korzyści nam nie przyniesie, także punktowych. Mieliśmy analizę, każdy z nas widział błędy, jakie popełniał. Nie byliśmy w stanie uwierzyć, że one sie mogą zdarzyć, na dodatek w tak ważnym spotkaniu. Trzeba teraz wyciągnąć wnioski - zapowiada Trałka. Lech z sześciu spotkań wyjazdowych aż pięć wygrał - na wyjazdach gra zwykle na mniejszych stadionach, w mniej gorącej atmosferze niż w Poznaniu. To mu jednak nie przeszkadza. - Do tej kolejki tak się składało, że nie graliśmy ładnie, ale przywoziliśmy punkty. Niech więc tak zostanie. A tego, że nie każde miasto ma taki stadion i takich kibiców jak my, to nie zmienimy. Trzeba się umieć dostosować - stwierdził Trałka, który w tym miesiącu otrzymał dość zaskakujące powołanie na mecz z Urugwajem, w którym nawet wystąpił. - Wróciłem w niedobrym nastroju, bo przegraliśmy. Cieszę się jednak, że trener Fornalik daje szanse piłkarzom z naszej ekstraklasy, tym wybijającym się, dobrze grającym. To budujące, że przez liga każdy ma okazję trafić do kadry - zakończył piłkarz Lecha. Autor: Andrzej Grupa <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa-2012-2013,cid,3" target="_blank">Zobacz terminarz, wyniki, strzelców bramek i tabelę Ekstraklasy</a>