Według lokalnych mediów, urazy ze spotkania z "Kolejorzem" wyeliminowały obrońców - Hiszpana Hectora Yuste i Portugalczyka Joao Pedro. Obaj grali w podstawowym składzie w czwartkowej potyczce z OFI Kreta (1:0) w 2. rundzie kwalifikacji, ale zabrakło ich już w niedzielnym meczu ligowym z Anorthosisem Famagusta (3:1). Wciąż nie w pełni sił jest też pomocnik Charalabos Kyriakou. W lidze pauzował również hiszpański pomocnik Diego Aguirre, a inny gracz drugiej linii Giannis Gianniotas zszedł z boiska z kontuzją, ale na wicemistrza Polski mają być gotowi. Cypryjskie media, komentując ostatnie występy drużyny trenera Sofronisa Avgoustiego, piszą o "pożądanych wynikach" i "dobrym futbolu od czasu do czasu". Zwracają jednak uwagę, że niebiesko-biali sporo ostatnio podróżowali i odczuwają trudy napiętego terminarza. "Z Krety po meczu z OFI wróciliśmy w piątek nad ranem, w niedzielę był pojedynek z Anorthosisem, a w środę już Lech. To spora dawka jak na krótki okres" - przyznał rzecznik prasowy klubu Fanouris Konstantinou. Podkreślił, że kilka kontuzji sprawiło, że więcej szans dostali cypryjscy piłkarze. "W spotkaniu z Anorthosisem spisali się bardzo dobrze, pomogli zespołowi. Udany debiut, okraszony golem, odnotował też Daniel Larsson" - zauważył Konstantinou. 33-letni Szwed to pięciokrotny reprezentant kraju, ale od jego występów w drużynie narodowej minęła niemal dekada. Z Malmoe FF wyjechał do Hiszpanii, gdzie grał w Realu Valladolid i Granadzie, a później trafił do Turcji, m.in. do Gaziantepspor i Akhisar Belediyesporu. Larsson nie został jednak zgłoszony do rozgrywek UEFA. O ofensywnej sile czwartej drużyny poprzedniego i lidera obecnego sezonu cypryjskiej ekstraklasy decydowali do tej pory Charlison Benschop i Bagaliy Dabo. Pierwszy z nich to reprezentant Curacao, który ma za sobą kilka występów w niemieckiej Bundeslidze i więcej w holenderskiej Eredivisie. Do Apollonu trafił przed rokiem. Z kolei Francuz to tegoroczny nabytek, który ma za sobą grę w niższych ligach w ojczyźnie oraz cztery sezony w azerskich Neftczi Baku i FK Gabala. Klub pozyskał jednak Serge'a Gakpe. Urodzony we Francji reprezentant Togo w barwach Standardu Liege osiem lat temu uczestniczył w bojach z Wisłą Kraków. Grał też we francuskim Nantes, włoskich Genoi i Atalancie Bergamo oraz belgijskim Cercle Brugge. Natomiast 36-letni obrońca Giorgos Vasiliou pamięta zmagania z Legią Warszawie w fazie grupowej Ligi Europy 2013/14, kiedy w stolicy Polski Cypryjczycy zwyciężyli 1:0, by przegrać u siebie 0:2. Rzecznik prasowy klubu z Limassol uważa, że faworytem środowej konfrontacji jest Lech. "Od kilku lat to jedna z dwóch najlepszych polskich drużyn. Musimy jeszcze przeanalizować mocne i słabsze strony tego rywala, ale nie ulega wątpliwości, że trzeba będzie bardzo uważnie zagrać w obronie, bo proste błędy będą nas drogo kosztować. A w ataku na pewno stworzymy jakieś okazje" - tłumaczył. Jak dodał, cypryjski zespół postara się przez najbliższe dwa dni możliwie odpocząć. "Taktycznie i psychicznie będziemy gotowi na pewno. Musimy jednak być też wypoczęci" - dodał Konstantinou. Mecz Apollon - Lech w środę o godz. 18. pp/ co/