STS został sponsorem Lecha Poznań w połowie kwietnia 2013 roku - właśnie minęło 10 lat od tego wydarzenia. Do końca wcześniejszego sezonu 2011/2012 głównym finansowym partnerem "Kolejorza" była firma s.Oliver, dodająca do budżetu po cztery miliony złotych rocznie. Gdy jej umowa wygasła, Lech nie miał podobnej oferty sponsorskiej, choćby zbliżonej wartością. Dopiero po dziewięciu miesiącach udało się podpisać umowę z firmą STS, a jej prezes Mateusz Juroszek mówił wówczas: "Dla nas to spore ryzyko i bardzo duże obciążenie przy obecnej ustawie hazardowej". Jego firma związała się jednak z klubem aż na 10 lat, choć nie zawsze jej logo widać było na przedzie koszulki. Trzykrotnie ten kontrakt był przedłużany. "Założenia sponsora zostały zrealizowane". Jaki jest powód końca tego związku? W Poznaniu już od kilku tygodni dość głośno się mówi, że w przyszłym sezonie sponsorem strategicznym klubu będzie ktoś inny. Dziś potwierdził to prezes Juroszek, który w mediach społecznościowych napisał: "(...) obecna formuła współpracy między Lechem a STS, w której nasz logotyp widnieje na froncie koszulek meczowych - w naszej ocenie wyczerpała się, a założenia STS zostały zrealizowane. Dlatego też początkiem roku zaproponowaliśmy klubowi jej zmianę. Różnice w celach biznesowych sprawiły, że przedłużenie umowy sponsorskiej nie było jednak możliwe". Jak słyszymy w Lechu, w klubie od dawna trwały już prace by zwiększyć przychód od sponsora strategicznego. Właśnie dlatego, że umowa z STS wygasa 30 czerwca. I sprawa jest przesądzona, ale ćwierćfinalista Ligi Konferencji nie będzie udzielał oficjalnych informacji przed końcem sezonu. Przedstawienie nowego mecenasa nastąpi w pierwszych dniach lipca, wtedy zacznie obowiązywać umowa z kolejnym sponsorem strategicznym. Lech chce powtórki wspaniałej przygody w Europie. Dotychczasowy sponsor często... nie był tam obecny Lech Poznań praktycznie stracił już szansę na obronę mistrzostwa Polski, ale jest bliski wywalczenia awansu do kwalifikacji kolejnej edycji Ligi Konferencji. Dzięki wielkim zdobyczom punktowym z tego sezonu może liczyć na rozstawienie w losowania kolejnych rund, może nawet w czwartej. A jeśli trafi do fazy grupowej, powinien znaleźć się w drugim lub trzecim koszyku. Z tego, co słyszymy, nowy sponsor nie będzie musiał rezygnować z ekspozycji na koszulkach podczas meczów wyjazdowych. STS to legalna firma bukmacherska w Polsce, ale nie posiadała licencji w wielu krajach, w których grali poznaniacy. W efekcie, m.in. w Izraelu, Norwegii czy Szwecji, "Kolejorz" wspierał fundację "CukierAsy" - wybraną właśnie w porozumieniu ze sponsorem strategicznym.