Śląskie drużyny potrafią grać z "Kolejorzem", ale tylko na swoich stadionach. W Poznaniu Ruch Chorzów i Górnik Zabrze od lat dostają lanie za laniem - w przypadku zabrzan dotyczy to już siedmiu kolejnych ligowych potyczek. Ostatni raz Górnik wygrał przy Bułgarskiej w sierpniu 2003 roku, ale wtedy w jego składzie byli jeszcze poprzedni i obecny trener Wisły Kraków, czyli Kazimierz Moskal i Michał Probierz. W Lechu tamtego meczu też niemal nikt już nie pamięta - grał wówczas co prawda Piotr Reiss, który teraz wrócił do "Kolejorza", ale dzisiaj zasiądzie jeszcze na trybunach. Druga statystyka jest równie imponująca - Lech wygrał już 10 ostatnich spotkań na swoim obiekcie. Składa się na to siedem zwycięstw ligowych i trzy w Lidze Europejskiej. Poprzednio tak udaną serię poznaniacy mieli 29 lat, gdy na zakończenie wiosny i przez całą jesień triumfowali w 14 kolejnych meczach. W tym było m.in. zwycięstwo z ówczesnym mistrzem Hiszpanii Athletikiem Bilbao (2:0). - Skąd ten fenomen? To fenomen poznańskich kibiców. Jak jest ich dużo, to nam się gra jeszcze lepiej. Tu jest nasze miejsce, nasz dom, tu walczymy o każdy centymetr. Nie chcę powiedzieć, że na wyjazdach nie chcemy tego robić, ale inaczej się wówczas gra. Zawsze pokazujemy najwyższą jakość - mówi trener Lecha Mariusz Rumak. Znacznie gorsze statystyki Lech notuje bowiem na wyjeździe, w tym roku wygrał tylko na obcych boiskach dwa mecze, oba w Warszawie. Na spotkanie z Górnikiem do soboty sprzedano ponad 20 tys. biletów. Frekwencja będzie więc wysoka, a Rumak wierzy, że stadion w końcu się wypełni. - Od 2000 roku, z roczną przerwą, pracuję w tym klubie i widzę, jak się wszystko zmienia. Moim marzeniem jest, by zagrać przy pełnych trybunach. Aby tak się stało, musimy pokazywać bardzo wysoką jakość gry i do tego teraz dążymy - zapewnia. - Górnik to trudniejszy rywal od Ruchu, ma dobry środek i mocny atak. Jeżeli zagramy tak jak trzeba od tyłu, to wygramy - przekonuje bramkarz Lecha Jasmin Burić. Poznaniakom nie mogą zdarzać się jednak takie błędy w defensywie jak przed tygodniem w Warszawie, gdy Kebba Ceesay dwukrotnie zostawił rywala. W pierwszym przypadku zakończyło się to golem "Czarnych Koszul", w drugim Lechowi dopisało szczęście. - Kebba ma duży spokój, dobrze się z nim gra. Jak się dogadujemy? Na całym świecie jest jeden język, język piłki - dodaje Bośniak. Pojedynki gambijskiego obrońcy "Kolejorza" z Prejucem Nakoulmą mogą być ozdobą tego meczu. - Kebba pewne nawyki wyniósł ze Szwecji, musi się przestawić. Tam przez pięć lat jego Djurgarden broniło strefą, a my chcemy grać inaczej. Obejrzeliśmy mecz w Warszawie, porozmawialiśmy, zobaczymy jak to będzie wyglądało teraz - ocenia trener Rumak. Lech wystąpi w meczu z Górnikiem w najsilniejszym składzie, zabrzanie będą za to osłabieni. Kontuzje Mariusza Magiery i Pawła Olkowskiego dają skrzydłowym Lecha sporą szansę do rajdów bokami boiska. Z kolei czerwona kartka w Białymstoku Krzysztofa Mączyńskiego sprawiła, że trener Adam Nawałka musiał przyszykować do gry Aleksandra Kwieka. Ofensywny pomocnik Górnika doznał kontuzji w pucharowym pojedynku z Flotą Świnoujście, a w lidze nie grał od kwietnia. - Górnik ma wiele jakości w każdej formacji, a jego atutem jest to, że trenera Nawałka tak długo pracuje z zespołem. W ataku w formie jest Milik, groźny jest Nakoulma, a w pomocy nieźle prezentuje się Iwan. Do tego to rywal dobrze przygotowany fizycznie. Nawet jak nadamy grze odpowiedni rytm, to nie będziemy mieli pewności, że z każdą minutą oni zaczną słabnąć. Musimy pójść na wymianę ciosów, tak jak z Polonią i próbować ją wygrać - przyznaje Rumak. Lech wygrał oba swoje spotkania - 4-0 z Ruchem i 2-1 w Warszawie z Polonią. Górnik dwukrotnie występował na wyjeździe - pokonał 2-1 Piasta Gliwice i zremisował 1-1 z Jagiellonią. Mecz w Poznaniu będzie ważny dla lewego obrońcy gości Seweryna Gancarczyka. To były piłkarz Lecha, którego w Poznaniu skreślono. - Będę chciał pokazać, że zrobiono to niesłusznie. Lech jest od nas lepszy pod względem indywidualnych umiejętności, ale jeżeli przeciwstawimy się mu jako drużyna, możemy wygrać - twierdzi były reprezentant Polski. Andrzej Grupa Zapraszamy na relację NA ŻYWO z meczu Lech Poznań - Górnik Zabrze dziś o godz. 14.30