Choć do pierwszego meczu z Karabachem Agdam w eliminacjach Ligi Mistrzów został zaledwie tydzień, sytuacja kadrowa mistrza Polska wcale taka dobra nie jest. Z klubu odeszli m.in. Jakub Kamiński, Dawid Kownacki, Pedro Tiba czy Mickey van der Hart, a jedynym nabytkiem jest na razie ukraiński bramkarz Artur Rudko. "Kolejorz" chciałby wzmocnić swoją kadrę, ale negocjacje toczą się dość ślamazarnie. Wiele wskazuje na to, że niektóre z nich są już jednak na finiszu. Afonso Sousa przejdzie testy medyczne w Poznaniu Przede wszystkim mistrzowi Polski uda się w końcu dopiąć transfer Afonso Sousy - portugalskiego pomocnika z Belenenses Lizbona. Po długich bojach obie strony doszły w końcu do porozumienia i w środę rano 22-letni piłkarz pojawi się w stolicy Wielkopolski na testach medycznych. Te mają się zacząć po godz. 11, więc już wieczorem - jeśli nie dojdzie do jakichś komplikacji - formalnie mógłby być graczem Lecha. W Poznaniu spodziewają się, że Sousa może być potężnym wzmocnieniem i potencjalną gwiazdą ligi. W Lechu miałby grać za Joao Amaralem, a przed Jesperem Karlströmem. Giorgi Citaiszwili lekarstwem na problemy Lecha na skrzydłach? Drugim potencjalnym wzmocnieniem jest z kolei skrzydłowy Giorgi Citaiszwili, młodszy od Afonso Sousy raptem o sześć miesięcy. Informował o tym dzisiaj red. Tomasz Włodarczyk z serwisu meczyki.pl - jego zdaniem Lech wygrał rywalizację o piłkarza Dynama Kijów z Zagłębiem Lubin i teraz wypożyczy Gruzina na cały sezon. Citaiszwili na początku kwietnia trafił do Wisły Kraków - zagrał w niej siedem spotkań, zdobył jedną bramkę. W Lechu miałby łatać dziurę na skrzydle po odejściu Kamińskiego, ale transfer ten oznaczałby z kolei pożegnanie się z Janem Sýkorą. Czech nie jest typowym skrzydłowym, a w środku pola nie ma dla niego miejsca. Na dodatek Lech musiałby zwolnić jedno miejsce wśród obcokrajowców, by uprawnić do gry Citaiszwiliego. Z pozyskaniem polskich graczy Lech ma za to problem - rozmowy w sprawie wykupienia Damiana Kądziora z Piasta Gliwice, czy pozyskania Dawida Kownackiego z Fortuny nie posuwają się do przodu. Pereira do Milicia - Lech wygrał z Jagiellonią We wtorek Lech rozegrał ostatni sparing przed zaplanowanym na 5 lipca spotkaniem meczem pierwszej rundy eliminacji Ligi Mistrzów z Karabachem Agdam. Spotkanie z Jagiellonią Białystok rozegrano na stadionie przy ul. Bułgarskiej w Poznaniu i było ono zamknięte dla widzów i mediów. Klub z Poznania nie podał nawet składu, w jakim wystąpił. Jagiellonia prowadziła po strzale z woleja Fedora Černycha w 16. minucie, ale na początku drugiej części meczu po dwóch dośrodkowaniach z rzutów wolnych Joela Pereiry dwa gole zdobył Antonio Milić. Poznaniacy wygrali więc 2-1 - to ich pierwsze zwycięstwo po dwóch wcześniejszych porażkach.