<a href="http://kalendarz.toolix.pl/kalendarz-kalendarz-sportowy,670.html" target="_blank">Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz!</a> - Chwała chłopakom, że mimo wszystko potrafili w takiej sytuacji uratować jeden punkt - powiedział Urban. - Sytuacja była dramatyczna, zaczynamy i od razu 0-1, później 0-2. Wyobrażam sobie, co się działo w głowach tych chłopaków. To było zresztą widać, nic się nie kleiło, nie byliśmy w stanie zagrozić drużynie Ruchu - analizował spotkanie trener "Kolejorza". - W drugiej połowie było zdecydowanie lepiej, ale całe szczęście, że zdobyliśmy gola na 1-2 jeszcze przerwą - dodał. - W całym meczu za dużo było niepewności w grze piłką, myliliśmy się z decyzjami, wracaliśmy w to samo miejsce - mówił Urban. - Dużo mankamentów, najbardziej boli, że tracimy bramki po stałych fragmentach, przy tak wysokich stoperach i tak dobrze grających głowami. Nie możemy sobie na taki luksus pozwolić - podkreślił szkoleniowiec Lecha. - Jako trener we wszystkich debiutach chyba wygrałem, nie przypominam sobie, bym przegrał. Dzisiaj też liczyłem, że wygramy - podsumował. Co na to trener Ruchu Waldemar Fornalik? - Przed tym spotkaniem mieliśmy sporo kłopotów, szczególnie zdrowotnych. Przywiozłem do Poznania trzech nominalnych obrońców. Marek Zieńczuk zagrał na lewej obronie pierwszy raz od czasów, gdy występował w Wiśle Kraków. Uważam, że dobrze wywiązał się z tej roli - powiedział. - Jesteśmy zespołem, który cały czas zbiera doświadczenia. W składzie dziś mieliśmy wielu młodych zawodników. Cieszy duża dyscyplina taktyczna, bo tylko dzięki niej mogliśmy ugrać punkty. W pierwszej połowie gra defensywa mojego zespołu była na wysokim poziomie - mówił trener Ruchu. - Po przerwie Lech pokazał, że ma swoje atuty, wartościowych zawodników. Trudno grać przez cały mecz, nie popełniając błędów. One się nam zdarzyły i wywozimy tylko jeden punkt i aż jeden punkt. W naszej sytuacji czujemy niedosyt, nie do końca jestem zadowolony z remisu - podkreślił Fornalik.- Dużo mówiło się przed meczem na temat nowej "miotły" w Lechu. To jak ona zadziała, to też jest kwestia tego, jak się zaprezentuje drużyna przeciwna. Postawiliśmy trudne warunki, w pierwszych sekundach zdobyliśmy bramkę, więc to rywalowi i ich trenerowi nie pomogło w prowadzeniu spotkania. Oczekiwaliśmy twardego i nieustępliwego meczu i taki on w drugiej połowie był - powiedział.<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz</a> Andrzej Grupa