Najbardziej utytułowany klub piłkarski w Wielkopolsce nie przeżywa ostatnio najlepszego czasu. W minionym sezonie "Kolejorz" nie uplasował się nawet na podium. Powoli dosyć mają tego kibice, którzy na różne sposoby starają się wymusić na działaczach zwiększenie poziomu sportowego drużyny. Do historii przeszły obrazki z ostatniego domowego meczu przeciwko Koronie Kielce w niedawno zakończonych rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy. W popularnym "Kotle", gdzie zazwyczaj prowadzony jest żywiołowy doping, od pierwszego do ostatniego gwizdka trwała zabawa przy wakacyjnych hitach. Filmiki do dziś robią furorę w sieci. Nie brakowało też transparentów wymierzonych w osoby decyzyjne. Od tej chwili minął już grubo ponad miesiąc, a nastroje panujące w mieście wcale nie są lepsze. Do Poznania przybył co prawda nowy trener, Niels Fredriksen, ale szybko stracił jedną z ważnych osób w swoim sztabie. W sobotę informowaliśmy o odejściu Adama Owena. Walijczyka skusił klub mający zdecydowanie lepszą pozycję w europejskim futbolu - Blackburn Rovers. Zamiana PKO BP Ekstraklasy na Championship powinna wyjść mu na dobre. Alex Douglas piłkarzem Lecha Poznań. Kibice punktują klub Lech, by rywalizować o najwyższe cele, musi dokonać paru udanych transferów. Wynik bez nowych zawodników w składzie sam się nie poprawi. I tak oto działacze w poniedziałkowe popołudnie pochwalili się pozyskaniem Aleksa Douglasa. "Jeśli nie będzie przeszkód, 22-letni środkowy obrońca podpisze z Kolejorzem trzyletni kontrakt, który będzie obowiązywał do 30 czerwca 2027 roku. Jest też w nim opcja przedłużenia o kolejne 12 miesięcy" - czytamy na oficjalnej stronie klubowej. Jak to bywa w XXI wieku, nie obyło się bez pochwalenia się nowym nabytkiem w mediach społecznościowych. Reakcja kibiców mówi jednak wszystko. Ci są wręcz wściekli i rozkładają ręce z bezradności jeszcze przed pierwszym spotkaniem Lecha o stawkę. "Wyjaśnicie czemu akurat środkowy obrońca na sam początek, gdzie mamy jednego lewego obrońcę?" - zapytał się jeden z komentujących. Większość pozostałych fanów nie była taka miła. W najprostszym skrócie: radości nie stwierdzono. Start PKO BP Ekstraklasy już niebawem. Lech zacznie od starcia z Górnikiem Może po kolejnych transferach atmosfera w stolicy Wielkopolski choć trochę się uspokoi. Kolejne wieści prosto z gabinetów klubowych powinny być kwestią czasu. Sezon 2024/25 zbliża się wielkimi krokami. Na "dzień dobry" podopieczni Nielsa Fredriksena 21 lipca zmierzą się u siebie z Górnikiem Zabrze.