Lech Poznań dokonał w tym sezonie czterech transferów - to Joel Pereira, Radosław Murawski, Barry Douglas i Artur Sobiech. Sam trener Maciej Skorża przyznaje, że to nie wystarcza do realizacji celów, jakimi są walka o mistrzostwo i Puchar Polski na 100-lecie klubu. Dodał, że chciałby trzech transferów, a spodziewa się dwóch. CZYTAJ TAKŻE: <a href="https://sport.interia.pl/klub-lech-poznan/news-lech-poznan-dlaczego-trener-maciej-skorza-zrezygnowal-z-jedn,nId,5388162">Dlaczego Lech Poznań i Maciej Skorża rezygnuje z transferu?</a> Pilnie potrzebni są nowy skrzydłowy i lewy obrońca. <a href="https://sport.interia.pl/klub-lech-poznan/news-maciej-skorza-postanowilem-zaryzykowac-czekanie-na-transfery,nId,5373774">W rozmowie z Interia.pl trener Skorża mówił o tym, że Lech mógłby transferów dokonać już dawno</a> temu, ale postanowił zaryzykować i poczekać na zawodników, którzy mogą podnieść jego jakość, ale niekoniecznie muszą tu trafić. Na razie tych zawodników nie widać, wybierają inne kluby i inne, lepsze ligi niż Polska. Lech Poznań sprowadzi Luthera Singha? Jednym z kandydatów do gry w Lechu Poznań jest Luther Singh z Republiki Południowej Afryki. W jego sprawie Kolejorz porozumiał się z klubem zawodnika Sportingiem Braga, ale decyzji nie podjął sam piłkarz. Jak poinformowaliśmy, ma on też oferty z Portugalii, co w jego wypadku może mieć spore znaczenie. - Nie chcę mówić o konkretnych nazwiskach. Jest grupa zawodników, których bardzo mocno monitorujemy. Trwają negocjacje. Trudno mi wskazać jakiś przedział czasowy, ale myślę, że to kwestia dni, może tygodnia. Nie chcę się tak jednoznacznie określać, żeby na kolejnej konferencji nie tłumaczyć się, dlaczego transferu wciąż nie ma. Nie jestem tak mocno osadzony w tym procesie, żeby móc poinformować o wszystkich detalach, ale szybko możemy się spodziewać w Lechu nowych twarzy.