Po tej wygranej z Radunią Stężyca lechici są bowiem na piątym miejscu, co w drugiej lidze oznacza strefę barażową. Bezpośredni awans należy się dwóm czołowym ekipom - tymi są w tej chwili Stal Rzeszów i Ruch Chorzów, a ekipy z miejsc od trzeciego do szóstego zagrają baraż o ostatnie miejsce w lidze wyżej. I te pozycje zajmują teraz Chojniczanka Chojnice, Radunia Stężyca, Lech II Poznań oraz Motor Lublin. A przecież jeszcze rok temu Lech walczył o utrzymanie w drugiej lidze i z trudem to utrzymanie wywalczył. Teraz spisuje się znacznie lepiej. Ma osiem zwycięstw i pięć porażek, z czego wszystkie do połowy września. Od przegranej z Pogonią Siedlce przed dwoma miesiącami rezerwy są jednak niepokonane, co skutkuje awansem w tabeli.O wygranej Lecha z Radunią zadecydował jeden gol w końcówce, zresztą od trzech tygodni poznaniacy nie strzelają więcej bramek w żadnym meczu. Michał Skóraś, który wszedł na ostatnie chwile sobotniego meczu pierwszego Lecha z Piastem Gliwice, wykazał się dojrzałością i po rykoszecie zdobył jedynego gola. Michał Skóraś mógł wystąpić w meczu rezerw Lecha, choć zgodnie z przepisami, drugiej drużyny nie mogą zasilać zawodnicy, którzy w pierwszym zespole rozegrali pięć ligowych spotkań. Nie dotyczy to jednak młodzieżowców, a takim wciąż jest zdobywca zwycięskiej bramki. Lech II Poznań - Radunia Stężyca 1-0 (0-0) Bramka: 1-0 Skóraś (82.) LECH: Mrozek - Kaczmarek, Rogne (46. Skrzypczak), Pingot, Zagórski - Pacławski, Kozubal (76. Norkowski), Kriwiec (86. Kryg), Marchwiński, Skóraś - Baturina (60. Tymoteusz Klupś).