Już za sam awans do fazy grupowej rozgrywek Ligi Konferencji Lech Poznań zainkasował 2,94 mln euro. Kolejny pokaźny zastrzyk gotówki, to efekt dobrej gry "Kolejorza" w fazie grupowej. Dwie wygrane (z Austrią Wiedeń i Villarrealem) oraz trzy remisy (dwa z Hapoelem Beer Szewa, jeden z Austrią Wiedeń), a co za tym idzie zajęcie drugiego miejsca w grupie to kolejne 1,823 mln euro. Za udział w 1/16 finału Ligi Konferencji Lech Poznań zarobił 300 tysięcy euro, a za ogranie Bodo/Glimt i uczestnictwo w 1/8 dwukrotność tej kwoty. Okrągły milion euro to natomiast nagroda za pokonanie w dwumeczu ekipy Djurgardens IF i awans do ćwierćfinału. Do tego dochodzi także 400 tys. euro za udział w rundach kwalifikacyjnych pucharów oraz 489,5 tys. euro z tzw. współczynnika wyników osiągniętych w pucharach w ostatnich dziesięciu sezonach (22. miejsce wśród 32. klubów w fazie grupowej) Oznacza to, że za udział w rozgrywkach Ligi Konferencji Lech Poznań zarobił łącznie niemal 7,5 mln euro, co w przeliczeniu daje nam kwotę wynoszącą około 34,5 mln złotych. Zobacz także: Liga Mistrzów. Bolesna klęska Bayernu Monachium. Oliver Kahn reaguje. Nagle padły słowa o Robercie Lewandowskim Liga Konferencji. Lech Poznań zarobił fortunę. Teraz ma coś do udowodnienia we Florencji Najprawdopodobniej na etapie ćwierćfinału zakończy się piękna przygoda "Kolejorza" z europejskimi pucharami. W walce o półfinał polski klub mierzy się z Fiorentiną, która w 2023 roku prezentuje na boiskach Serie A kapitalną formę. Nie inaczej było podczas rozegranego w Poznaniu pierwszego meczu, zakończonego zwycięstwem ekipy z Florencji 4:1. Mimo trudnej sytuacji trener Lecha Poznań John van den Brom nie ukrywa przed rewanżem, że jego drużyna będzie miała coś do udowodnienia podczas spotkania rozgrywanego we Włoszech. "Musimy jutro pokazać, że potrafimy lepiej grać, bo nie pokazaliśmy naszej piłki tydzień temu. Oczywiście, mam dużo respektu dla Fiorentiny, bo to naprawdę silny zespół. I tak naprawdę to jest jedyny mój plan na - pokazać, że możemy grać lepiej. Natomiast, jeśli chcemy coś tu zdziałać, musimy być w topowej dyspozycji, a w takiej nie byliśmy tydzień temu. Mam nadzieję, że zagramy dobry mecz i wykorzystamy okazje. I po spotkaniu będę mógł powiedzieć, że jest dumny z moich zawodników, dumny z zespołu i może też dumny z rezultatu" - przyznał szkoleniowiec "Kolejorza" podczas przedmeczowej konferencji prasowej.