Lech Poznań to dzisiaj jedyny polski reprezentant w europejskich pucharach. Jest w 1/8 finału Ligi Konferencji, gdzie po wyeliminowaniu norweskiego zespołu FK Bodø/Glimt zmierzy się teraz ze szwedzką drużyną Djurgaarden. Jak informowaliśmy, wygranie walki z Norwegami nie zmieniło sytuacji Lecha w rozstawieniach UEFA, pod tym względem nie zyskał. Może to jednak zmienić ze Szwedami. Lech zgarnął już w tej edycji Ligi Konferencji osiem punktów. Najpierw za grę w fazie play-off, później za remisy i zwycięstwa w drugim etapie fazy grupowej. Drugie miejsce w grupie też zostało nagrodzone punktem, przez co sytuacja poznaniaków stała się dużo lepsza niż w czerwcu. Gdyby "Kolejorz" miał taki współczynnik przed sezonem, nie wpadłby na Karabach Agdam w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, byłby bowiem rozstawiony. Rywalizacja ze Szwedami ma więc dodatkowa stawkę. To nie tylko historyczny awans do ćwierćfinału, ale i szansa na poprawę rankingu, który może mieć duże znaczenie w kolejnych sezonach. Lech Poznań może poprawić swe rozstawienie W tym sezonie lechici byli rozstawieni w dwóch rundach eliminacji Ligi Konferencji, w których trafiali kolejno na Dinamo Batumi i Vikungur Reykjavik. Rywalizacja o grupę z luksemburskim zespołem F91 Dudelange może sugerować rozstawienie Kolejorza i w tej fazie, ale tak nie było. Poznaniacy nie mieli tego przywileju i równie dobrze mogli trafić na znacznie wyżej rozstawione Slovan Bratysława czy NK Maribor. Jan Sikorski z rankinguefa.pl zrobił zestawienie, z którego wynika, że Lech Poznań może w nowym sezonie uzyskać rozstawienie w tej fazie, o ile zajdzie kilka warunków: zdobycie punktów przez Lecha w 1/8 finału Ligi Konferencji, korzystne zmiany w ligach europejskich lub odpadnięcia wyżej notowanych klubów najpóźniej w II rundzie Ligi Konferencji. Lech jest w stanie wyprzedzić np. Beşiktaş Stambuł, Spartę Praga i BATE Borysow, zdobywając dwa punkty za zwycięstwo lub dwa remisy. Pomóc może też zdobycie mistrzostwa Słowacji przez Slovan Bratysława, mistrzostwa Bułgarii przez Łudogorec Razgrad, mistrzostwa Rumunii przez CFR Cluj czy mistrzostwa Grecji przez Olympiakos Pireus. Teraz Lech jest 110. w rankingu UEFA. Wyprzedza np. Anderlecht czy OGC Nicea. No i rzecz jasna nie jest jeszcze pewne, czy mistrz Polski w ogóle zagra w kolejnych pucharach. Teraz zajmuje czwarte miejsce, które ich nie gwarantuje.