Lech Poznań przez eliminacje Ligi Konferencji przedzierał się z dużym trudem - przegrał aż 1-5 z Karabachem Agdam, co wyeliminowało go z Ligi Mistrzów. Dalej męczył się z Vikingurem Reykjavik, z którym nawet przegrał na wyjeździe, a u siebie wyeliminował go dopiero po dogrywce. Ciężko mu szło z luksemburskim F91 Dudelange, więc w starciu fazy grupowej Ligi Konferencji z półfinalistą niedawnej Ligi Mistrzów, hiszpańskim Villarreal CF skazywano go na porażkę i to pewnie wysoką. CZYTAJ TAKŻE: Unai Emery chwali Lecha Poznań. Kolejorz poczuł się mocny Mistrzowie Polski podjęli walkę i chociaż ulegli 3-4, zebrali pochwały za ambicję i postawę. Nie wywalczyli punktów w grupie, ale pokazali się jako zespół, który w niczym już nie przypominał tego z lipca czy sierpnia. Dobra postawa Lecha Poznań z Villarreal CF Lech objął w Walencji prowadzenie 1-0, następnie podniósł się ze stanu 1-3 i skończył mecz wynikiem 3-4, zatem strzelił utytułowanym rywalom trzy gole. To rzadki wypadek, bowiem ostatni raz Villarreal CF stracił trzy bramki 3 maja w meczu z Liverpool FC. Była to walka o finał Ligi Mistrzów, a Hiszpanie ulegli 2-3. Wcześniej taka sytuacja miała miejsce dopiero 27 listopada 2021 roku, kiedy to Villarreal CF uległ ekipie FC Barcelona 1-3. Lech zatem dołączył do bardzo ekskluzywnego grona ekip, które w ostatnim roku zdołały wbić Żółtej Łodzi Podwodnej trzy gole. Zwierzęta, które przeszły do historii sportu. Wiesz, które? [GRA NAWROTA o sportowych zwierzętach]