Lech rozgrywał tego dnia drugi już mecz sparingowy. We wcześniejszym spotkaniu "Kolejorz" zremisował 0-0 z serbskim FK Rad. W meczu z Szachtarem Donieck piłkarze Dariusza Żurawia wyszli na plac gry teoretycznie najmocniejszym składem. Niestety, już w 14. minucie boisko musiał opuścić Mikael Ishak. Zastąpił go Norbert Pacławski.Lech niespodziewanie miał sporą przewagę w trakcie spotkania. Przed przerwą tylko raz ukraińska drużyna potrafiła zagrozić bramce poznaniaków, a w niej świetnie spisał się Mickey van der Hart. "Kolejorz" za to atakował i po przerwie wyszedł na prowadzenie. Bardzo ładną akcję przeprowadził Alan Czerwiński, ścinając z piłką do środka. Zagrał prostopadle do niepilnowanego Filipa Marchwińskiego, a ten umieścił piłkę w bramce. Jednak im bliżej było końca meczu, tym intensywniej atakował Szachtar. W końcówce spotkania ukraińska drużyna zamknęła Lecha w jego polu karnym i jej starania przyniosły skutek. W doliczonym czasie gry po faulu Bartosza Salamona sędzia podyktował rzut karny, a na bramkę zamienił go Wiktor Kowalenko.