To rodzaj niemoralnej propozycji dla Lecha Poznań - albo teraz zarobi na Mikaelu Ishaku sporo, albo za rok nie zarobi nic. Kontrakt Szweda wygasa w czerwcu 2023 roku i niewiele na razie wskazuje na jego przedłużenie. Jeżeli Lechowi nie powiedzie się w pucharach czy w walce o mistrzostwo, a sezon rozpoczął źle, wówczas lider napadu Poznańskiej Lokomotywy może nie być zainteresowany dalszym pobytem w Polsce. Zwłaszcza, że jest na niego nieco chętnych, a już teraz gotowa jest go wykupić AC Monza - włoski klub, który właśnie po raz pierwszy w historii awansował do Serie A i to z byłym lechitą, Christianem Gytkjaerem. Znakomity do niedawna napastnik Lecha trafił tu po wygaśnięciu kontraktu, za darmo.. Za pieniądze Silvio Berlusconiego jest gotów zamieszać w tych rozgrywkach. I szuka wzmocnień. CZYTAJ TAKŻE: Polskie kluby w tym stanie powinny sobie podarować grę w pucharach Mikael Ishak trafi z Lecha Poznań do AC Monza? Raz jeszcze AC Monza zerka na Lecha i jego napastnika Mikaela Ishaka. Oferuje, że kupi go teraz za 2,5 mln euro. Jeżeli Kolejorz odmówi, nie zarobi tych pieniędzy i za rok straci gracza darmo. A Włosi będą ponawiali ofertę konsekwentnie. Takie informacje podaje szwedzka prasa, a "Football Direkt" przytacza słowa samego zawodnika, który niedawno wspominał, że jest otwarty na powrót do Szwecji i może wyobrazić sobie grę w jednym z najlepszych klubów Allsvenskan. Dodał jednak, że jeszcze nie teraz, że teraz chciałby nieco pograć w Europie. Niezwykły quiz o sportowych zwierzętach. Aż się zdziwisz