W czwartek o godz. 18.55 austriacki sędzia Manuel Schuettengruber rozpocznie mecz trzeciej kolejki fazy grupowej Ligi Europy między Lechem Poznań i Standardem Liege. Faworytem wydaje się być zespół z Wielkopolski - wystąpi w najmocniejszym składzie, podczas gry skład rywali nieco przetrzebił koronawirus i kontuzje. Aby lepiej przygotować się do tego starcia, w poniedziałkowym pojedynku Pucharu Polski ze Zniczem Pruszków wystąpili niemal wyłącznie gracze rezerwowi. Z tamtego wyjściowego składu przeciwko Belgom wybiegnie prawdopodobnie tylko Dani Ramirez, choć możliwe, że trener Dariusz Żuraw postawi też na skrzydle na Jana Sykorę lub Michała Skórasia. Okazję do odpoczynku dostał za to m.in. Jakub Moder. 21-letni pomocnik w 2,5 miesiąca wystąpił w 17 spotkaniach "Kolejorza" i reprezentacji Polski. - Odpoczynek mi się przydał, bo odczuwałem już w nogach ten natłok meczów. Od początku sezonu grałem bardzo dużo, obciążenie się nakładało i to, że ten jeden dzień meczowy odpuściłem, było OK. Tym bardziej, że mamy taką kadrę, która pozwala nam na rotowanie - mówi Moder. W czwartek lechita musi być już jednak gotowy do gry - najprawdopodobniej na 90 minut walki w środkowej strefie. Tam Belgowie mają swój wielki talent w postaci 19-letniego Nicolasa Raskina, który wrócił już do gry po wyleczeniu kontuzji (opuścił m.in. mecz w Lizbonie). - Nie miałem okazji go oglądać, ale analizowaliśmy grę Standardu, wiemy, że mają mocny środek. Na pewno ta walka zapowiada się ciekawie - oceniał Moder, który jest przekonany, że Lecha stać na dobre wyniki w Lidze Europy. - Traktujemy Ligę Europy jako fajną przygodę, ale przecież przez cały poprzedni sezon i eliminacje walczyliśmy o to, by w niej grać. Z drugiej strony nie chcemy jednak sobie tylko pograć, a zdobywać punkty. Te dwa mecze z Rangersami i Benficą pokazały, że możemy powalczyć z tymi zespołami i zaprezentować dobry futbol. Następne dwa ze Standardem będą kluczowe, bo tak my, jak i oni, nie wygraliśmy jeszcze spotkania. Kluczowe, by o coś grać. Uważam, że wszystko jest jeszcze możliwe i możemy pokusić się o wyjście z grupy - twierdzi Moder. Mecz Lecha ze Standardem zacznie się w czwartek o godz. 18.55. Transmisja w Polsacie Sport Premium i na platformie IPLA. Andrzej Grupa Zobacz wyniki, terminarz i tabelę grupy Lecha w Lidze Europy