Tegoroczne lato może być dla pracowników Lecha Poznań wyjątkowo pracowite. W poniedziałek poinformowaliśmy o rewolucji w bramce poznańskiej ekipy, gdzie dojdzie do sporych zmian. Roszady prawdopodobnie nie ominą także lewej strony defensywy, gdzie o nowe kontrakty z Lechem w dalszym ciągu walczą Pedro Rebocho oraz Barry Douglas. Rebocho nie aktywuje klauzuli Pod koniec lutego pisaliśmy na Interii Sport, że lewą obronę Kolejorza prawdopodobnie czeka przebudowa. Już wtedy dowiedzieliśmy się, że o nowe kontrakty nie będzie łatwo ani Rebocho, ani Douglasowi. Kilka tygodni później wszystko wskazuje na to, że tak się właśnie stanie - i przynajmniej jeden z dwóch defensorów pożegna się z drużyną. W tej chwili możliwych jest kilka konfiguracji, na które mogą zdecydować się szefowie Lecha. Jedną z nich - chyba najbardziej realną - jest pożegnanie się z Rebocho, którego kontrakt wygasa z końcem czerwca. W umowie Portugalczyka znajduje się co prawda klauzula automatycznego przedłużenia, ale aby została aktywowana, piłkarz musiałby przekroczyć granicę co najmniej 60% rozegranych w lidze minut. A tej - to już pewne - nie przekroczy. To natomiast sprawia, że klub i zawodnik musieliby w tym momencie wynegocjować nowy kontrakt. I chociaż teoretycznie jest to możliwe, to szanse na to są aktualnie niewielkie, bo zmianę klubu bardzo poważnie rozważa także sam zawodnik. Douglas numerem 2? Gdyby okazałoby się, że Rebocho latem będzie musiał opuścić Wielkopolskę, znacznie wzrosną szanse na pozostanie w Lechu 33-letniego Douglasa. Dlaczego? Bo w przypadku odejścia Portugalczyka Kolejorz będzie poszukiwał nowego podstawowego defensora. Obserwacje potencjalnych następców Rebocho prowadzone są zresztą od kilku miesięcy. W takiej sytuacji doświadczony, znający klimat klubu Douglas mógłby pozostać w zespole. Co prawda teoretycznie byłby tylko zmiennikiem, ale już ten sezon pokazał, że może to oznaczać solidną dawkę minut do rozegrania - do tej pory Szkot zgromadził ich blisko 1600. Teoretycznie możliwe jest też utrzymanie w kadrze obu zawodników, chociaż to - według naszych ustaleń - jest bardzo mało prawdopodobne. Jednocześnie prowadzone są rozmowy i z Rebocho, i z Douglasem. Ich efekt będzie zapewne powiązany z ewentualnymi negocjacjami z innymi lewymi obrońcami, którzy latem mogliby dołączyć do zespołu Lecha. Sebastian Staszewski, Interia Sport