O tym transferze mówi się już od wielu tygodni - Portugalczycy informowali już w maju, że Lech Poznań interesuje się <a class="db-object" title="Afonso Sousa" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-afonso-sousa,sppi,16876" data-id="16876" data-type="p">Afonso Sousą</a>. Transfer zaczął przybierać formę sagi, bowiem Lech nie był w stanie długo porozumieć się z Belenenses Lizbona, w którym Portugalczyk gra. Sprawa jest o tyle złożona, że system współwłasności obowiązujący w lidze portugalskiej sprawił, że Belenenses ten transfer musiało uzgodnić z <a class="db-object" title="FC Porto" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-fc-porto,spti,2309" data-id="2309" data-type="t">FC Porto</a>. CZYTAJ TAKŻE: <a href="https://sport.interia.pl/klub-lech-poznan/news-lech-poznan-pobije-rekord-transferowy-ligi-portugalczycy-sa-,nId,6034897">Lech Poznań pobije rekord transferowy? Afonso Sousa ma trafić do Poznania</a> W weekend pojawiły się doniesienia, że Afonso Sousa chce trafić do Polski, ale klub z Poznania jest dość daleko od porozumienia z Belenenses. Na dodatek do gry włączył się Raków Częstochowa, oferując więcej niż Kolejorz. Jak podaje red. Piotr Koźmiński ze Sportowych Faktów, do porozumienia jednak ostatecznie doszło i nie ma już przeszkód, by portugalski gracz zasilił Lecha. Sprawa jest o tyle interesująca, że początkowo Portugalczycy wyceniali Afonso Sousę na 4 mln euro. Jasne jest, że <a class="db-object" title="Lech Poznań" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-lech-poznan,spti,8086" data-id="8086" data-type="t">Lech Poznań</a> tyle nie zapłaci. Gracz Belenenses będzie kosztował zapewne niespełna 1 mln euro.