Karlo Muhar, wychowanek akademii Dinama Zagrzeb, trafił do Lecha w 2019 roku. Nie był to udany transfer Lecha - choć piłkarz grał wiele, to popełniał masę błędów, zdecydowanie nie był ulubieńcem kibiców "Kolejorza" Na dodatek ci uważali, że Muhar jest wystawiany na siłę, bo zdecydowanie więcej daje drużynie Jakub Moder. Trener Dariusz Żuraw początkowo stawiał więc na Chorwata, ale pod wpływem nacisków zmienił optykę. Muhar trafił na ławkę, z której rzadko się podnosił. A jak się podnosił, to popełniał kuriozalne błędy. W efekcie na początku 2021 roku klub do wypożyczył do tureckiego Kayserisporu, któremu pomógł utrzymać się w tamtejszej Süper Lig. Klub z Kayseri nie zdecydował się jednak na wykupienie Chorata, choć Lech nie miał wielkich oczekiwań. W Poznaniu nowe porządki zaczął już wprowadzać Maciej Skorża, zobaczył Muhara na kilku treningach i... mu podziękował. W ten sposób Chorwat trafił do CSKA Sofia - został na rok wypożyczony. Karlo Muhar grał przeciwko AS Roma Jose Mourinho W stolicy Bułgarii defensywny pomocnik grał sporo - 25 spotkań w lidze, kolejnych sześć w krajowym pucharze i jeszcze pięć w fazie grupowej Ligi Konferencji. Dwukrotnie spędził na boisku całe spotkania z późniejszym zdobywcą trofeum - AS Roma. Zimą pojawiły się nawet głosy z Bułgarii, że CSKA wykupi Chorwata - Lech oczekiwał ok. 150-200 tys. euro. Tak się jednak nie stało ani zimą, ani teraz. Dziś piłkarze CSKA Sofia wznowili treningi, a Muhar powinien wraz z nimi, bo formalnie jest wypożyczony z Lecha do końca tego miesiąca. Bułgarskie media informują jednak, że tak piłkarz, jak i Lech, poprosili o skrócenie wypożyczenia, by Muhar mógł zaczął przygotowania w innym miejscu. Sam piłkarz też podziękował klubowi i kibicom CSKA, z którym zdobył wicemistrzostwo Bułgarii i zagrał w finale pucharu, za ostatnich dziewięć miesięcy. Karlo Muhar nie dla Lecha. Gdzie zagra? Jest jednak pewne, że w kolejnym sezonie Muhar nie będzie występował w Poznaniu. Lech nie widzi dla niego miejsca w swojej drużynie, nawet w roli dalekiego rezerwowego. Gdyby zresztą zgłosił go do rozgrywek, zabrałby sobie jedno z dwóch ostatnich wolnych miejsc, które przeznaczone są dla piłkarzy wychowanych poza polską federacją. Jedno z nich jest przeznaczone dla bramkarza, drugi - prawdopodobnie dla obrońcy. A ponieważ Chorwat ma jeszcze przez rok ważny kontrakt, prawdopodobnie znów zostanie wypożyczony. Najlepsze momenty, bramki i interwencje Ligi Mistrzów - zobacz już teraz!