Od nowego sezonu prawdopodobnie zobaczymy Lecha Poznań także w lidze kobiecej. Zacznie od najniższej ligi, niewykluczone, że po połączeniu z obecną już sekcją piłkarską AZS UAM Poznań - tu rozmowy nie zostały jeszcze zakończone. Ma ona dwie drużyny kobiet w czwartej lidze. Kolejorz pragnie polączyć siły z UAM, z którym zaczyna współpracować na kolejnych polach - niedawno pisaliśmy o takiej współpracyw kwestii wykorzystania matematycznych analiz do pracy działu skautingu i sportu, niczym "Moneyball".Zespół pod nazwą Lech Poznań albo Lech UAM Poznań przystąpiłby w takim układzie do rywalizacji w żeńskiej lidze. Jak daleko zajdzie? Tego nie wiemy, ale Lech chce sprawę potraktować serio. W jego grupach dziecięcych i juniorskich trenują dziewczynki, z którymi Kolejorz potem chce coś zrobić i stworzyć im możliwość gry także na poziomie seniorskim. Sam AZS UAM Poznań to zespół, który w szkoleniu radzi sobie bardzo dobrze, ale grające w jego dwóch drużynach piłkarki to jednak amatorki. To dziewczyny i kobiety, które na co dzień pracują i trenują futbol dodatkowo. Jeżeli Lech chce stworzyć zespół profesjonalny, to same zasoby AZS UAM mu nie wystarczą. Akademiczki nie mają drużyny, która myśli o podboju wyższych lig i pełnej profesjonalizacji.- Sam pomysł jest chwalebny, przez lata namawialiśmy Lecha Poznań na to, by zainteresował się futbolem kobiecym, bo to przyszłość. Dotąd bezskutecznie. Jeżeli więc Lech zmienił zdanie, to znakomicie - mówi Hanna Urbaniak, współpracująca z PZPN specjalistka od futbolu kobiecego w Polsce. - Świat się zmienia, piłka nożna się zmienia, żeński futbol przyciąga coraz większe zainteresowanie i szybko się rozwija. Największe marki futbolowe Europy mają swoje drużyny kobiece. Polska tu została w tyle. W Niemczech o mistrzostwo bije się Bayern z Wolfsburgiem, w Hiszpanii - FC Barcelona z Atletico Madryt i Realem Madryt, we Włoszech - Juventus z AS Romą i AC Milan, w Anglii - Chelsea z Manchesterem United, Manchesterem City i Arsenalem, a u nas wciąż nie ma w ekstraklasie kobiet wielu marek znanych z męskiej piłki nożnej. Lech Poznań w futbolu kobiecym W kobiecej Ekstraklasie gra Śląsk Wrocław, który przejął zespół AZS Wrocław, są także GKS Katowice czy Górnik Łęczna. Swoją sekcję kobiecą ma również Warta Poznań - jej drużyna już gra w czwartej lidze. Wielkopolskę w najwyższej lidze od lat reprezentuje Medyk Konin. Do niedawna zespół miała Polonia Poznań, ale mimo wielu apeli o pomoc, sekcja upadła.- Ja się bardzo cieszę z tej decyzji Lecha, bo Poznań jest jednym z ostatnich dużych miast w Polsce, gdzie nie ma piłki kobiecej na wysokim poziomie - mówi Hanna Urbaniak. - To są lata zaniedbań, które mogą skutkować tym, że w regionie będzie też brakowało piłkarek. Sprowadzenie nowych z zewnątrz oznacza transfery, a to kosztuje. Jeżeli Lech chce odnieść sukces i wejść do najwyższej ligi, a potem może i grywać w Europie, to ma przed sobą dwie drogi. Pierwsza jest krótsza, ale droższa, bo oznacza wzmocnienie zespołu transferami, co za tym idzie także stworzenie skautingu i zatrudnienie dyrektora sportowego. Druga jest tańsza, ale dłuższa i opiera się na cierpliwym, wieloletnim szkoleniu zawodniczek. Niezależnie od wyboru drogi, Lech ma przed sobą minimum pięć lat cierpliwości, o ile nie więcej. Lech jest skłonny poczekać, jako że stworzenie przez niego sekcji kobiecej jest odpowiedzią na trendy światowe. Futbol kobiecy odgrywa coraz większą rolę we wszystkich klubach Europy. W Polsce też tak będzie, więc Kolejorz chce wyjść temu naprzeciw - usłyszeliśmy przy Bułgarskiej.