W poniedziałek po południu poznaniacy doskonalili taktykę. Dzisiejsze zajęcia przedpołudniowe miały jednak inny charakter. Lechici pracowali nad siłą pod okiem trenera przygotowania fizycznego Andrzeja Kasprzaka. Dopiero ostatnie kilkanaście minut poświęcone było na ćwiczenia z piłką. - Zaordynowaliśmy piłkarzom ćwiczenie, które wykonują piłkarze Barcelony i byliśmy bardzo zadowoleni z jego wykonania. To napawa nas optymizmem i wydaje się, że wszystko zmierza w dobrą stronę. Po południu skupimy się jednak ponownie na taktyce, bo ten aspekt wymaga największej poprawy - mówi asystent trenera Dariusz Żuraw. Na mini-zgrupowanie ostatecznie nie dotrze Dawid Kownacki. Młody napastnik Kolejorza, który ucierpiał w meczu z Jagiellonią musi jeszcze przejść dodatkowe badania w Poznaniu i jego przyjazd do Międzychodu nie miałby sensu. Jeszcze w Białymstoku Kownacki wraz z dr Pawłem Cybulskim udali się do miejscowego szpitala, by wykonać pierwsze badania. Te na szczęście wykluczyły złamanie żeber bądź nosa, ale zostało rozpoznane wstrząśnienie mózgu. Ta ostatnia diagnoza potwierdziła się w Poznaniu, a to oznacza, że Kownacki nie będzie mógł wystąpić w sobotnim spotkaniu z Zawiszą Bydgoszcz. - Dawid musi odpocząć od treningów. Przerwa może potrwać do dwóch tygodni. Konieczna będzie jeszcze konsultacja okulistyczna i laryngologiczna. W poniedziałek zrobimy jednak kolejne badania kontrolne. Jeśli ich wyniki będą pozytywne, to Dawid będzie mógł wznowić treningi - powiedział lekarz Lecha Poznań dr Paweł Cybulski. W zajęciach z pierwszym zespołem uczestniczy natomiast Adam Makuchowski. Młody bramkarz do drużyny dołączył dziś rano. Coraz lepiej wygląda sytuacja kadrowa poznaniaków. Spośród zawodników, którzy przyjechali w okolice Międzychodu indywidualnie trenują tylko Kebba Ceesay oraz Karol Linetty. Reszta jest do dyspozycji sztabu szkoleniowego i może trenować na pełnych obrotach. - Dla nas to jest niezwykle ważne. Kontuzje w ostatnim czasie nas nie oszczędzały. Do tego doszły powołania na mecze reprezentacyjne i musieliśmy trenować w okrojonym składzie. Na szczęście tutaj tego problemu nie mamy i to bardzo nam pomaga - uważa Dariusz Żuraw.