Wojciech Łazarek odszedł do wieczności w środę 13 grudnia, w wieku 86 lat. Zanim objął reprezentację Polski, którą prowadził od 25 sierpnia 1986 do 15 czerwca 1989 roku, wcześniej budował swoje trenerskie CV w piłce klubowej. A doskonałym oknem wystawowym dla jego warsztatu była zwłaszcza praca w Lechu Poznań. Wojciech Łazarek nie żyje. Lech Poznań oddaje hołd trenerowi-legendzie "Do Kolejorza utytułowany polski szkoleniowiec przyszedł 1 stycznia 1980 i doprowadził do pierwszych wielkich sukcesów. Dwa lata później "niebiesko-biali" świętowali Puchar Polski po pokonaniu w finale we Wrocławiu Pogoni Szczecin 1:0. Po roku poznaniacy wywalczyli premierowe mistrzostwo kraju, a w 1984 zanotowali jedyny w historii dublet - byli najlepsi zarówno w lidze, jak i krajowym pucharze" - czytamy na oficjalnej stronie internetowej poznaniaków. "Lech w tym czasie ogrywał w europejskich pucharach mistrza Hiszpanii, Athletic Bilbao (2:0, w rewanżu 0:4), toczył też boje że słynnym Liverpoolem czy szkockim Aberdeen prowadzonym przez Alexa Fergusona. Jest także trenerem, który jako pierwszy pracując przy Bułgarskiej wyeliminował rywala w Europie - w 1982 roku islandzki IBV w Pucharze Zdobywców Pucharów" - oto ciąg dalszy pięknej karty z historii, z udziałem trenera Łazarka. Z Lechem Poznań nieodżałowany szkoleniowiec pożegnał się z końcem 1984 roku. "Słynął nie tylko ze świetnej pracy, ale też niesamowitych powiedzonek. Dla kolejnych pokoleń Lecha stał się legendą. Mieliśmy ogromną przyjemność gościć trenera 19 marca 2022 na meczu z Jagiellonią Białystok, kiedy świętowaliśmy 100-lecie oficjalnej" - podkreślił klub w swoim żałobnym wpisie.