Kibice Lecha Poznań uważają, że zmusili trenera Lecha Dariusza Żurawia do wystawiania Jakuba Modera w miejsce niemrawego Karlo Muhara, co nie tylko odmieniło grę "Kolejorza", ale doprowadziło do szybkiej kariery młodego wychowanka poznańskiej drużyny i jego rekordowego transferu do Brighton w Premier League. Trener Żuraw twierdzi, że taką zmianę planował od dawna, bo to żadne wielkie odkrycie, tylko że Jakub Moder musiał być gotowy. Poparciem na tę tezę ma być czerwcowy mecz Lecha z Zagłębiem Lubin, w którego przerwie takiej zmiany dokonał.Poznaniacy grali wtedy fatalnie, przegrywali już 1-3, a mecz wymykał im się spod kontroli. Wyglądał na stracony. W przerwie trener dokonał tego istotnego przemeblowania, nie pod wpływem lektury Twittera czy nacisków, ale swoich przemyśleń. Jakub Moder wszedł do gry i wypadł świetnie, odmienił postawę poznańskiego zespołu, który doprowadził do remisu 3-3. Potem pojawiła się akcja #BiletdlaMuhara, która miała na celu pozbycie się z zespołu tego niefortunnego gracza i wystawianie Jakuba Modera, jednakże w kontekście meczu w Lubinie innej decyzji trener Żuraw i tak nie mógł podjąć. Od tamtej pory, od meczu z Zagłębiem Lubin w czerwcu zeszłego roku wszystko się zmieniło, a postawa Lecha doprowadziła do serii zwycięstw i zajęcia drugiego miejsca. Takiej serii zwycięstw, jakiej "Kolejorz" potrzebuje i teraz i na którą czeka. Lech Poznań potrzebuje serii zwycięstw Trener Dariusz Żuraw sam wskazał ją jako warunek konieczny do tego, by Lech włączył się jeszcze do walki o czołowe lokaty, przy czym w Poznaniu patrzy się raczej na podium niż na mistrzostwo. Różnica jednak nie jest aż tak wielka, bowiem lidera Pogoń Szczecin dzielą od trzeciego Rakowa Częstochowa trzy punkty. Poznaniacy do Pogoni tracą jednak aż trzynaście punktów, to bardzo dużo. Teoretycznie odrobili po jednym do Rakowa i Legii Warszawa, które swe mecze w pierwszej kolejce 2021 roku przegrały, ale jednocześnie odskoczyła im szczecińska Pogoń. Straty więc de facto wzrosły po remisie 1-1, który Lech uzyskał z Górnikiem w Zabrzu.Remis na wyjeździe z zespołem wyżej notowanym w tabeli od siebie nie jest jeszcze taki zły, ale styl, który zaprezentował Lech, zatrważa. Nie rokuje pojawienia się owej serii zwycięstw, której potrzebuje trener Żuraw. Chyba, że znów uda się dokonać przełomu w meczu z Zagłębiem Lubin, z którym poznaniacy zmierzą się w piątek. Zeszłoroczne starcie pokazało, że w przypadku "Kolejorza" niewiele trzeba, aby wyraźnie poprawić jego grę. Jedna czy kilka korekt personalnych pozwalają wykrzesać potencjał z zespołu, tkwiącego wcześniej w błędzie.Mecz Lecha Poznań z Zagłębiem Lubin - w piątek 5 lutego o godz. 20.30 na stadionie przy Bułgarskiej w Poznaniu.Ekstraklasa - wyniki, terminarz i tabela