Nie wyszło Dawidowi Kurminowskiemu w Lechu Poznań. Nie dostał szansy gry w pierwszym zespole Kolejorza, występował wyłącznie w jego rezerwach. Wreszcie został najpierw wypożyczony na Słowację, a wreszcie oddany definitywnie do MŠK Žilina. Teraz jest istotnym graczem tego zespołu i w meczu grupy mistrzowskiej słowackiej ligi przeciwko DAC Dunajska Streda zdobył gola, swego już jedenastego w sezonie. MŠK Žilina zremisowała z rywalami 3-3.Rozpoczął strzelanie już w sierpniu od meczu z Zemplinem Michalovce, czyli klubem, w którym po raz pierwszy grał po przenosinach na Słowację, jeszcze w 2018 roku. Zdobył wtedy dwie bramki. Jesienią strzelał gole w czterech kolejnych meczach. Dawid Kurminowski strzela dla MŠK Žilina W starciu z DAC Dunajska Streda gol Dawida Kurminowskiego padł z rzutu karnego, kiedy Panamczyk Eric Davis nieprzepisowo powstrzymywał Adriana Kapralika. Polak pewnie wykorzystał jedenastkę. Wyrównał tym samym na 2-2. To był mecz na szczycie ligi słowackiej, w której prowadzi Slovan Bratysława. Zespół DAC Dunajska Streda jest drugi, a MŠK Žilina zajmuje trzecie miejsce. Poza Dawidem Kurminowskim w szeregach gospodarzy zagrał również Jakub Kiwior, były piłkarz GKS Tychy i Anderlechtu.