- Roko Baturina przyjechał do nas z infekcją i nie jest gotowy do gry - mówi trener poznaniaków Maciej Skorża. - Nie bierzemy go pod uwagę przy ustalaniu składu na mecz z Rakowem Częstochowa.A jest to mecz niezwykle istotny, gdyż po pierwsze - Lech gra z czołową polską drużyną, zatem stanie przed ważnym sprawdzianem, na ile jego obecna pozycja ligowa jest nienaruszalna. Po drugie natomiast - gra po przerwie reprezentacyjnej, która wiele ekip wytrąca z równowagi. Lech jest drużyną od lat bardzo wrażliwą na takie przerwy w cotygodniowym rytmie meczowym i rzadko po przerwach reprezentacyjnych gra dobrze. Zwłaszcza po tych wrześniowych. Sam trener Skorża miał z tym problem w 2015 roku. Akurat Lechowi trafia się po przerwie nie byle jaki przeciwnik - Raków Częstochowa trenera Marka Papszuna. - Łatwo nie jest, podczas tej przerwy musieliśmy trenować bez dwóch skrzydłowych. Musimy nauczyć się radzić sobie z tym przerwami, zwłaszcza że po październikowej czeka nas starcie z Legią Warszawa - informuje Maciej Skorża.Poza Roko Baturiną do gry nie jest zdolny znów kontuzjowany norweski obrońca Thomas Rogne. Natomiast Pedro Rebocho i <a href="https://sport.interia.pl/klub-lech-poznan/news-najdrozszy-pilkarz-w-historii-lecha-w-afryce-grywalem-boso-n,nId,5473791">Adriel Ba Loua moga liczyć w niedzielę na debiut.</a> Raków - Lech. Kiedy mecz i gdzie oglądać? Lech Poznań zmierzy się z Rakowem Częstochowa w niedzielę o godz. 17.30. Transmisja w Canal+.