Jest to zgoda na odejście tego piłkarza za rok. Jakub Kamiński ma to już obiecane i jeżeli pojawią się oferty porównywalne lub wyższe niż obecne, będzie mógł odejść. To wpisuje się w pewien schemat postępowania Lecha Poznań ze swoimi wychowankami, sprzedawanymi za bardzo duże pieniądze w określonych, ustalonych wcześniej odcinkach czasu. Rok temu odeszli Jakub Moder (rekordowe 11 mln euro) oraz Kamil Jóźwiak i Robert Gumny (ich transfery były opóźnione), Teraz mógłby odejść Jakub Kamiński, ale klub postanowił oferty odrzucić. Jak słyszymy, nie chce rozbijać dobrze funkcjonującej teraz drużyny i pozbywać się gracza ważnego w kontekście walki o mistrzostwo kraju.Jednocześnie jednak wziął pod uwagę oczekiwania samego zawodnika, który w jakiejś perspektywie chciałby spróbować sił za granicą i zarabiać znacznie więcej niż w Lechu. T ę perspektywę wyznaczono na przyszły rok. Lech Poznań sprzeda Jakuba Kamińskiego Jakuba Kamińskiego chciała już FC Sevilla, a dwa tygodnie temu niemiecki VfL Wolfsburg zaproponował 7 mln euro. Te oferty zostały odrzucone, a nieoficjalnie wiadomo, że dwa dni temu przyszła jeszcze wyższa, na 8 mln euro. Także zostanie odrzucona, a jednocześnie Lech liczy na to, że za rok z podobnymi ofertami na tego utalentowanego zawodnika nie będzie problemu. Zwłaszcza, że Jakub Kamiński nie zadebiutował jeszcze w reprezentacji Polski - selekcjoner Paulo Sousa dogadał się z trenerem młodzieżówki Maciejem Stolarczykiem i młody lechita na razie ma grać u niego.Jakub Kamiński ma dopiero 19 lat, co znaczy, że Lech jest gotów sprzedawać zawodników już bardzo młodych. Jednocześnie to zawodnik bardzo lubiany i ceniony w Wielkopolsce, ulubieniec kibiców i jeden z najlepszych piłkarzy drużyny.