Policja może dostać nagrania z monitoringu w ciągu najbliższych kilku godzin. Jeśli policjanci otrzymają nagrania z kamer, będą je dokładnie analizować klatka po klatce. Chcą namierzyć wszystkich tych, którzy sforsowali ogrodzenie i wtargnęli na murawę, ale też tych, którzy wrzucali świece dymne na boisko. Nie będzie to zadanie łatwe, bo część z tych osób była zamaskowana. Wiadomo, że ci, którzy zakłócili przebieg meczu, naruszyli artykuł 60. Ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, za co może grozić do dwóch lat więzienia i do pięciu lat więzienia, jeśli dana osoba miała zakrytą twarz. Do tego dochodzą też wysokie kary grzywny. Jak do tej pory po wczorajszych zajściach nikogo nie zatrzymano. "Podjąłem decyzję o przerwaniu meczu. Bezpieczeństwo jest priorytetowe" - napisał wczoraj po meczu Lecha z Legią wojewoda Wielkopolski Zbigniew Hoffmann. Zapowiedział też, że dziś szerzej odniesie się do sytuacji Ze strony wojewody Lechowi może grozić zamknięcie stadionu i rozgrywanie kolejnych spotkań bez udziału publiczności albo tymczasowe całkowite zamknięcie stadionu, co będzie oznaczało, że "Kolejorz" będzie musiał grać w innych miastach. Do tego trzeba dodać konsekwencje ze strony Ekstraklasy, czyli najpewniej wysokie kary finansowe. O nich dowiemy się w czwartek, bo to wtedy liga zapowiedziała konkretne decyzje i oświadczenie na temat okoliczności zakończenia 37. kolejki Lotto Ekstraklasy. - Wiedzieliśmy, że nastroje kibiców przed tym spotkaniem są złe, ale zależało nam, żeby mecz się odbył, został przeprowadzony bezpiecznie, zgodnie z regulaminem i tak też się zakończył. O ile jesteśmy w stanie zrozumieć nastroje wśród kibiców, o tyle nie zgadzamy się i nie akceptujemy tego, w jaki sposób to spotkanie zostało zakończone - powiedział rzecznik prasowy Lecha Poznań Łukasz Borowicz. Jak dodał, klub dochował wszelkiej staranności, by na stadionie było bezpiecznie. - Nie jesteśmy jedynym stadionem, na który race zostały wniesione, zostały odpalone i przeszkodziły w meczu. Dziś jest za wcześnie, żeby oszacować straty, za kilka dni nasza wiedza będzie bardziej bogata. Największe straty to jednak to, co się wydarzyło i co widzieliśmy. Jesteśmy świadomi, że czekają nas poważne konsekwencje - zaznaczył. Zobacz końcową tabelę grupy mistrzowskiej