20-letni stoper jest obecnie numerem jeden na środku obrony Lecha, ale dwa ostatnie spotkania z Wisłą Kraków i Jagiellonią Białystok niespecjalnie mu wyszły. Piłkarz się tym nie przejmuje, bo uważa, że wahnięcia formy w tym wieku są normalne. - A mediów nie czytam. Staram się wykonywać swoją robotę, a że przyszły dwa słabsze mecze, to normalne. Nie załamuję się tym, skupiam na tym co robię i myślę, że ta forma znów będzie wysoka - mówi stoper Lecha. Podobnie zresztą Bednarek mówi o całej drużynie, która w starciu z Jagiellonią zakończyła swoją pięciomeczową serię zwycięstw. - Powody porażki? Po prostu strzeliliśmy mniej bramek i przegraliśmy. Nałożyło się jeszcze zmęczenie, trzy mecze na wyjeździe co kilka dni, długie podróże, mało snu i czasu na regenerację. Jakiś wpływ to miało, ale nie możemy się tym tłumaczyć, ale raczej wyciągnąć wnioski i w ostatnich dwóch meczach zagrać lepiej - uważa młodzieżowy reprezentant Polski. W niedzielę Lech rozegra ostatni w tym roku mecz na swoim stadionie - rywalem będzie Korona Kielce. - Jesteśmy głodni zwycięstwa i chcemy pokazać, że to w Białymstoku było wypadkiem przy pracy. Złapiemy przeciwnika za gardło i pokażemy mu, w jakim gra miejscu. Myślę, że zdobędziemy trzy punkty i damy radość kibicom. Super jest występować w domu, gdzie jest pełno sympatyków i głośny doping. Ostatnio też czuliśmy ich wsparcie, ale jednak w domu jest najlepiej - kończy Bednarek. Andrzej Grupa Zapraszamy na relację na żywo z meczu Lech Poznań - Korona Kielce! Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy Ranking Ekstraklasy - kliknij!