Koronawirus o ból głowy przyprawia księgowych wszystkich klubów piłkarskich w Polsce. Nie inaczej jest w Lechu, który szacuje, że do klubowej kasy nie trafi między 10 a 25 milionów złotych. "Tymczasem koszty, choć staraliśmy się je zmniejszyć, wciąż są generowane. Musimy regulować bieżące wydatki i na dziś kluczowe jest dla nas zachowanie płynności finansowej. Stąd właśnie prośba o wsparcie w tym trudnym dla nas momencie. Kiedy piłkarze wrócą na boiska, to liczymy, że sytuacja finansowa stopniowo będzie wracać do normy" - piszą władze "Kolejorza". W jaki sposób kibice mogą dziś pomóc klubowi? Lech podkreśla, że nie organizuje zbiórki pieniężnej, tylko prosi fanów o tzw. "pożyczkę na wysoki procent". "Każdą wpłaconą teraz przez Ciebie kwotę (minimum 20 złotych) zdublujemy wraz z rozpoczęciem kolejnego sezonu. Pieniądze te będziesz mógł wykorzystać na bilety lub karnety w następnej rundzie" - informuje Lech.Akcja nazywa się "#wGóręSerca" i każdy, kto weźmie w niej udział będzie miał możliwość zakupu koszulki meczowej #98Lecha za 119 złotych. "Kibice wielokrotnie pokazywali, że Lech Poznań jest jedną wielką rodziną. Klub mógł liczyć na swoich fanów w wielu trudnych sytuacjach. Teraz jednak Kolejorz potrzebuje Twojej pomocy jak nigdy dotąd. W związku z niespodziewanymi okolicznościami zwracamy się o wsparcie, ale też zapewniamy: odwdzięczymy się podwójnie" - zapewnia "Kolejorz". PJ