Karol Linetty, pomocnik Lecha Poznań zdradził, że nie chciał w przerwie zimowej zmieniać klubu, choć jego marzeniem jest gra w dobrej, zagranicznej lidze. - Myślę, że podjąłem słuszną decyzję - mówi.21-letni pomocnik mistrza Polski świetnie rozpoczął rundę wiosenną - w spotkaniu z Termalicą Nieciecza zaliczył aż trzy asysty, ale w kolejnym meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała nie zagrał, bo pauzował po czwartej żółtej kartce. Jego brak był bardzo widoczny, a Lech przegrał aż 1-4. - To był wypadek przy pracy - uważa Linetty. Swoją bardzo dobrą dyspozycję piłkarz będzie mógł potwierdzić w niedzielnym meczu z Jagiellonią Białystok. Każdy niezły występ przybliża go nie tylko do samego wyjazdu do Francji na Euro 2016, ale nawet do gry w pierwszym składzie. - Trener Nawałka dzwonił do mnie przed pierwszym meczem, pytał jak przepracowałem obóz, co ze zdrowiem. To miłe ze strony trenera, dzwoni pewnie do wszystkich, monitoruje - twierdzi Linetty. W reprezentacji Nawałka widzi go raczej na pozycji numer osiem, a w Lechu pełni ostatnio rolę "dziesiątki", czyli tego, który gra za plecami napastnika. - Na ósemce gra się 50 na 50 z przodu i z tyłu, na dziesiątce bliżej bramki przeciwnika. Mi to nie robi różnicy - uważa piłkarz Lecha. W przypadku Linetty’ego o zmianie klubu mówi się przynajmniej od dwóch okienek transferowych. Latem piłkarz był bliski przenosin do Club Brugge, ale nie dogadali się działacze obu klubów. Teraz Linetty nie chciał dokonywać rewolucji w swoim życiu. - Jak się zmienia klub kilka miesięcy przed Euro, to czasem ciężko jest się zaaklimatyzować. Myślę, że podjąłem słuszną decyzję zostając w Lechu. To wspaniały klub, jestem jego wychowankiem, trochę lat w nim spędziłem. To wszystko biorę pod uwagę przed Euro, wielką imprezą, w której nie uczestniczy się zbyt często. Chciałbym pojechać do Francji, muszę być zdrowy, w formie i pokazywać trenerowi Nawałce, że na to zasługuję - opowiada Linetty. Jeśli piłkarz błyśnie w najbliższych miesiącach, a swoją wartość potwierdzi jeszcze w czerwcu we Francji, Lech będzie mógł liczyć na spory zysk ze sprzedaży gracza. - Moim marzeniem jest wyjechać do zagranicznej ligi, chciałbym czegoś innego spróbować. Czy to się stanie latem czy później, nie wiem. Zobaczymy - dodaje. Andrzej Grupa