Lech rozpoczął przygotowania do nowego sezonu na własnych obiektach. Na zgrupowanie pod Płońsk wyjedzie dopiero za tydzień. Trener Jan Urban wyznaczył pierwsze zajęcia na godz. 17 - zaraz po zakończeniu spotkania Hiszpanów z Czechami na Euro. Miały nie być długie, a do tego niezbyt dopisywała pogoda. W Poznaniu przez kilka godzin bowiem lało. Na bocznym boisku pojawiło się 19 piłkarzy - w tym czterech nowych. Właściwie trzech, bo obrońca Jen Bednarek wrócił do "Kolejorza" po okresie wypożyczenia do Górnika Łęczna. Był także bramkarz Matusz Putnocky, obrońca Lasse Nielsen oraz skrzydłowy Maciej Makuszewski. W sumie Jan Urban miał do dyspozycji 16 piłkarzy z pola oraz trzech bramkarzy. Kilku zawodników za to brakowało, m.in. Radosława Majewskiego, który do zespołu dołączy dopiero w czwartek. Dłuższy o tydzień urlop otrzymali piłkarze grający wiosną w pierwszej lidze - Dariusz Formella (Arka Gdynia) oraz Szymon Drewniak (Chrobry Głogów). Obaj pojadą z Lechem za tydzień na zgrupowanie. Trzej inni piłkarze są za to ze swoimi reprezentacjami we Francji - to Karol Linetty, Tamas Kadar oraz Gergo Lovrencsics. Możliwe zresztą, że już wkrótce nie będą graczami "Kolejorza" - Lovrencsicsowi za 2,5 tygodnia kończy się kontrakt, a Kadar i Linetty mogą zostać sprzedani. We wtorek piłkarze Lecha przejdą przy Bułgarskiej testy progresywne, a dopiero w sobotę rozegrają pierwszy sparing. We Wrześni zmierzą się z czwartoligową Victorią, która w tym roku świętuje 85-rocznicę powstania. Andrzej Grupa