<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I">Ekstraklasa - sprawdź terminarz!</a> "Święci" ogłosili tę decyzję w pierwszym dniu okienka transferowego. Bednarek w tym tygodniu przeszedł testy medyczne, a po nich podpisał pięcioletnią umowę. Lech zagwarantował sobie również, wg nieoficjalnych informacji, 15 procent od kolejnego transferu piłkarza. 21-letni obrońca nie ma wielkiego doświadczenia z gry w Ekstraklasie (tylko 48 występów i jedna bramka), ale spory talent. Ogromny rozwój zanotował w ostatnim roku, po powrocie do Lecha z wypożyczenia z Górnika Łęczna. Został podstawowym obrońcą w zespole prowadzonym przez Nenada Bjelicę, a także w młodzieżowej reprezentacji Polski. Świetnie gra w powietrzu, potrafi dowodzić kolegami, a pod koniec sezonu został zastępcą kapitana w Lechu. Mimo wciąż wielu braków, zwrócił na siebie uwagę ósmej drużyny Premier League Southampton FC, która potrafi szkolić młodych piłkarzy, a później sprzedawać ich za znacznie wyższe kwoty. Lech wynegocjował transfer na poziomie 6-6,5 miliona euro oraz bonusów, z których najważniejszym może być ten dotyczący zarobku z ewentualnej kolejnej sprzedaży Bednarka. To jednocześnie najdroższy transfer w historii z klubu polskiej ligi. Do tej pory była nim sprzedaż Adriana Mierzejewskiego z Polonii Warszawa do Trabzonsporu sprzed sześciu lat - turecki klub zapłacił wówczas 5,25 mln euro. W historii Lecha najdroższy był transfer Roberta Lewandowskiego do Borussi Dortmund - za 4,75 mln euro. Dodatkowo Lech "wywalczył" wtedy możliwość zorganizowania sparingu z BVB, na którym, rok później, stadion wypełnił się do ostatniego miejsca. Transfer Bednarka oznacza, że Lech na pewno pozyska jeszcze jednego lub dwóch zawodników. Będą to obrońcy, co już zapowiedział trener Nenad Bjelica. W ciągu ostatniego półrocza "Kolejorz" stracił wszystkich trzech podstawowych stoperów: najpierw Paulusa Arajuuriego (odszedł za darmo do Broendby Kopenhaga), później Macieja Wilusza (odszedł za darmo do FK Rostów), a teraz Bednarka. Został mu więc tylko Duńczyk Lasse Nielsen, pozyskany niedawno Hiszpan Vernon de Marco, a także Emir Dilaver, który raczej był przymierzany do gry na prawej stronie defensywy. Bednarek nie jest pierwszym Polakiem, który zagra w barwach Southampton. Przed nim występowali tam m.in. Artur Boruc, Tomasz Hajto, Grzegorz Rasiak i Bartosz Białkowski. 21-letni obrońca nie rozpocznie przygotowań z resztą zespołu już w najbliższym tygodniu - dołączy do drużyny później, podobnie jak reprezentanci Anglii, którzy występowali w zakończonym w piątek finałowym turnieju EURO U-21. Andrzej Grupa