To kolejna reakcja Lecha Poznań na fatalne wyniki zespołu w tym sezonie, a zwłaszcza wiosną - ze szczególnym uwzględnieniem dwóch ostatnich meczów, przegranych z najsłabszymi w lidze Podbeskidziem Bielsko-Biała i Stalą Mielec. Już wtedy, po tych meczach Maciej Skorża mówił, że jest zszokowany i dał do zrozumienia, że zmiany w zespole Lecha muszą być głębokie, radykalne i jak najszybsze. W poniedziałek dostał na te zmiany zgodę i wolną rękę. Niezależnie od tego, o którym piłkarzu mowa, trener Skorża może dowolnie dysponować w nim w kwestii przydatności do pierwszego zespołu. Można się więc spodziewać decyzji wiążących się z odsunięciem od gry zawodników, co do których trener straci zaufanie. Lech Poznań gotów odsunąć piłkarzy Przy Bułgarskiej usłyszeliśmy zdanie "nie ma świętych krów", co oznacza zgodę prezesa Piotra Rutkowskiego na to, by trener Skorża dokonał przesunięć w drużynie nawet kosztem protestów piłkarzy z chęcią odejścia z klubu włącznie. CZYTAJ TAKŻE: Lech Poznań ukarze swoich piłkarzy finansowo Aby jednak mógł tego dokonać, kadra Kolejorza musi zostać poszerzona. Na razie wiadomo tylko tyle, że Lech zamierza ją powiększyć i sprowadzić nowych graczy, aby dać szkoleniowcowi większe pole manewru w kwestii podejmowania decyzji personalnych. Ma na to pieniądze, ale na ilu zawodników się zdecyduje i jakich, takich informacji jeszcze nie ma. Trzeba się też liczyć z odejściami.Trener Skorża już sygnalizował, że będzie chciał wzmocnienia Lecha nowymi graczami. Zakres tych wzmocnień będzie zależny od decyzji wobec obecnej kadry, które podejmie.