Kontrakt Christiana Gytkjaera z Lechem Poznań wygasa za rok. Duński napastnik nie ukrywa jednak, że ma nadzieję na zmianę otoczenia już w najbliższych tygodniach. - Rozmawiałem z przedstawicielami klubu. Dobrze wiedzą, że to ostatni moment, by zarobić na mojej sprzedaży - przekonuje.
Gytkjaer z 12 bramkami w Ekstraklasie był w zakończonym niedawno sezonie najskuteczniejszym piłkarzem Lecha. Zanotował jednak słabszy wynik niż przed rokiem, gdy trafił do siatki 19 razy. Po dwóch latach w klubie z Wielkopolski Duńczyk czuje jednak, że czas na zmiany.
- Czasami trzeba kuć żelazo, póki gorące. Jeśli coś ciekawego pojawi się latem, na pewno i ja, i klub się nad tym pochylimy - zapowiada Gytkjaer, cytowany przez portal bold.dk. - Rozmawiałem z przedstawicielami klubu i wiedzą, że to ostatni moment, by zarobić na mojej sprzedaży.
29-letni napastnik w ostatnich miesiącach promował się nie tylko w klubie, ale i w reprezentacji. Wystąpił w pięciu meczach kadry, strzelił gola w marcowym spotkaniu eliminacji mistrzostw Europy ze Szwajcarią (zakończonym remisem 3:3). Ostatnim rokiem w Poznaniu jest jednak rozczarowany.
- To był g...ny sezon. Z wielu powodów: zmiany trenerów, wielu zawodników opuściło klub. Nie wykonaliśmy odpowiednio naszej pracy, to rozczarowujące - przyznał Gytkjaer.
Duńczyk jest wyceniany przez portal transfermarkt.de na dwa miliony euro. W przeszłości występował m.in. w norweskich FC Nordsjaelland, FK Haugesund i Rosenborgiem. Do Poznania trafił z TSV 1860 Monachium, jego kontrakt z Lechem wygasa za rok.
Na razie atak klubu z Wielkopolski latem wzmocnił tylko Paweł Tomczyk, który wrócił z wypożyczenia do Piasta Gliwice. Po sezonie, który Lech zakończył na ósmym miejscu, Poznań opuściło już 10 zawodników.
Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy
DG