Kolejorz wygrał w Zabrzu z Górnikiem 3-1, chociaż od początku meczu przegrywał 0-1. <a href="https://sport.interia.pl/klub-lech-poznan/news-lech-poznan-wreszcie-odwrocil-losy-meczu-dlugo-na-to-czekal,nId,5395986">Udało mu się jednak odwrócić losy spotkania</a>. Teraz można wiązać z tą wygraną nadzieje na to, że Lech przestanie wreszcie rozczarowywać swoich kibiców i zacznie wygrywać częściej niż raz na kilka spotkań. Być może doczeka się serii, o której wspominał trener Maciej Skorża. Mówił on, że zespół Lecha od początku roku czegoś takiego nie doświadczył, ciągle gra pod mocna krytyką i przy niezadowoleniu kibicujących mu ludzi. Potrzebuje oddechu, który mogą dać tylko wygrane z rzędu mecze.Na razie jest jeden - to niewiele, zważywszy, że poznaniacy rozpoczęli sezon od potknięcia, jakim było 0-0 z beniaminkiem, Radomiakiem Radom. To jednak początek rozważań trenera Skorży, iż być może uda się zbudować na tym coś więcej. Lech Poznań ma swoje pięć minut - Chcemy wykorzystać pozytywny efekt w szatni po wygranej z Górnikiem. Wciąż wiemy, że to co najtrudniejsze jest przed nami - mówi. - Jednakże moment, jaki teraz mamy, jest niezwykle istotny w kontekście całego sezonu. Powiedziałem nawet w szatni piłkarzom, że to jeden z ważniejszych momentów tych rozgrywek. Po meczu z Górnikiem możemy wejść na wyższy poziom mentalu i pewności siebie, od nas zależy, czy go wykorzystamy. Czy wejdziemy wyżej, czy też się cofniemy. To znaczy, że w piątek z Cracovią lechici mogą udowodnić, że wygrana w Zabrzu nie była przypadkowa. - Pokazać, że nie był jeden mecz, który nam wyszedł, ale jesteśmy na dobrej drodze do wytworzenia pewnego systemu gry. Tak, aby powstało coś trwałego na dłuższą metę, a zwycięstwa nie będą przypadkowe - mówi trener Maciej Skorża. I dodaje, że w zespole jest dobra atmosfera, nawet bardzo dobra. - W tej chwili naprawdę mam problem, by przerywać im gierki treningowe, bo wyglądają one bardzo dobrze Lech Poznań - Cracovia. Gdzie oglądać? Lech Poznań podejmuje Cracovią Kraków na stadionie przy Bułgarskiej w piątek o godz. 20.30. Transmisja w Canal+.