Jan Bednarek, 21-letni stoper młodzieżowej reprezentacji Polski, został dwa tygodnie temu sprzedany do Southampton FC. "Święci" zapłacili za niego sześć milionów euro, a kolejne dwa miliony Lech może dostać w przypadku spełnienia kilku warunków. Na dodatek jeśli Southampton sprzeda piłkarza dalej, Lech znów zarobi. Dziś piłkarz pojawił się w siedzibie klubu z Poznania by pożegnać się z działaczami, trenerami, a przy okazji też dziennikarzami. Dostał koszulkę z numerem 40, bo tyle oficjalnych spotkań rozegrał w poznańskiej drużynie. - To nasz zawodnik i nasz powód do dumy. Zacznie grać w jednej z najlepszych lig świata, ale to nasze spotkanie nie jest w konwencji pożegnania. Chcę przekazać Jankowi życzenia powodzenia i szczęścia na tej piłkarskiej drodze, ale jednocześnie będziemy na niego czekać. Może jako ostatnim przystankiem w karierze Janka znów będzie Lech. Liczę, że wróci tu jako 30-kilkuletni bardzo dobry zawodnik, reprezentant kraju, może nawet zdobywca tytułów na mistrzostwach Europy i świata. Będę trzymał kciuki za niego jak każdy kibic Lecha, bo wszyscy możemy być dumni, że nareszcie wychowanek Lecha zafunkcjonuje w Premiership - mówił prezesa Lecha Karol Klimczak. - Dziękuję za współpracę i cieszę się, że jestem mile widziany. Lech Poznań to mój klub, moja miłość i nigdy nie wypadnie z mojej pamięci. Będę tu wracał, a może w przyszłości wrócę jako zawodnik. Jestem wdzięczny i nie mówię do widzenia, ale do zobaczenia - powiedział Jan Bednarek. Wraz ze swoim odejściem z Lecha Poznań Bednarek powinien był otrzymać karnet na wszystkie mecze "Kolejorza". Powinien, ale... - Stwierdziliśmy, że Janek zawsze ma tu swoje miejsce i nie potrzebuje od nas karty stałego wstępu. Stwierdziliśmy, że zrobimy coś razem i po konsultacjach z Jankiem oraz Stowarzyszeniem Kibiców Lecha Poznań ustaliliśmy co to będzie. Wychowankowie Domu Dziecka nr 3 na poznańskim Strzeszynie, wraz z opiekunami, otrzymają od nas karnety na wszystkie spotkania Lecha w najbliższym sezonie. Dzieci jest ponad 30 i będą stałymi bywalcami na naszym stadionie, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni - przyznał rzecznik prasowy Lecha Łukasz Borowicz. Andrzej Grupa