Piłkarze Lecha do Krakowa pojechali w piątek po godz. 9 - w klubie zjedli śniadanie, później ruszyli w daleką drogę. W ostatnich tygodniach trener Nenad Bjelica miał komfortową sytuację kadrową, a ogłaszając, kto nie może zagrać w najbliższym meczu mówił zwykle tylko "Nicki Bille". Teraz, akurat przed ostatnim spotkaniem w roku, ta lista znacząco się wydłużyła. Bjelicę niepokoić może to, że z niedawnej jedenastki, która seryjnie zwyciężała rywali w lidze, ubyło aż trzech graczy. To Łukasz Trałka, Maciej Makuszewski i Paulus Arajuuri. Fin pauzuje za żółte kartki, Makuszewski urazu barku doznał dwa tygodnie temu w meczu z Jagiellonią Białystok, a Trałka w tym tygodniu skręcił staw skokowy. Dodatkowo z powodu kontuzji kolan do Krakowa nie pojechali również Kamil Jóźwiak i Maciej Wilusz - ten pierwszy wchodził ostatnio na boisko z rezerwy, drugi wyłącznie grzał ławę. Kto w starciu z Cracovią zastąpi brakujących graczy? Miejsce kapitana Trałki na pewno zajmie Abdul Aziz Tetteh, co drużynie może wyjść na dobre, zamiast Makuszewskiego już w ostatnim spotkaniu wystąpił Szymon Pawłowski, a kandydaci do zastąpienia Arajuuriego to: Lasse Nielsen i Dariusz Dudka. - Lasse zagra zamiast Paulusa. Gdy dotąd grał w pierwszej drużynie, pokazywał dobrą formę, jest zgrany z zespołem i jestem przekonany, że w sobotę potwierdzi tę dobrą formę - mówi Bjelica. - Drużyna grała już w takim zestawieniu, ale czy to próba generalna takiego ustawieniu przed rundą wiosenną? Trudno powiedzieć, bo przecież również Tamas Kadar może nas zimą opuścić - przyznaje Bjelica. Wątpliwości dotyczą także tego, którego napastnika Bjelica wypuści w sobotę w wyjściowej jedenastce. W Białymstoku od początku grał Dawid Kownacki, w poprzedniej kolejce ta rola przypadła Marcinowi Robakowi, ale zwycięskiego gola po swoim wejściu strzelił Kownacki. - Decyduje to, co oni pokazują na treningach w tygodniu, ale bywa też, że podpowiada mi intuicja, czyli sposób, który trudno racjonalizować. To co ważne, że obojętnie który z nich wchodzi i gra 15 czy 30 minut, jest w stanie strzelić bramkę. Szanse oceniam 50 na 50, a poza tym cieszę się, że mam dwóch najlepszych piłkarzy na tej pozycji w lidze - mówi Bjelica, który lubi w oficjalnych przemowach chwalić swoich piłkarzy. Do Krakowa Chorwat zabrał też reprezentanta Polski U-19 Pawła Tomczyka, który do tej pory występował tylko w trzecioligowych rezerwach. Przewidywany skład Lecha: Putnocky - Kędziora, Bednarek, Nielsen, Kadar - Jevtić, Tetteh, Gajos, Majewski, Pawłowski - Kownacki. Początek spotkania Cracovia - Lech w sobotę o godz. 20.30. Andrzej Grupa