Generalna zasada mówi, że piłkarze wystawieni do gry w którymkolwiek meczu Pucharu Polski szczebla centralnego w jednej z tych drużyn nie mogą wystąpić już w drugiej. Są zablokowani i przypisani do swojej pierwotnej ekipy, a przypomnijmy, że trener Maciej Skorża we wtorek wystawił np. Mateusza Skrzypczaka czy Filipa Marchwińskiego, jakby zaklepując ich do gry w Pucharze Polski w pierwszym zespole, a nie rezerwach. Kolejorz przeszedł dalej po pokonaniu Skry Częstochowa 3-0. Jednego z goli zdobył młodziutki Antoni Kozubal, który nie będzie mógł już zagrać w rozgrywkach pucharowych w starciach Lecha II Poznań.CZYTAJ TAKŻE: Lech Poznań awansował w Pucharze Polski także drugim zespołemRezerwy wystawiły swoją grupę młodych piłkarzy i bez pomocy zawodników pierwszego zespołu pokonały wyżej notowaną Puszczę Niepołomice. Także grają dalej w Pucharze Polski. Pytanie zatem, jak teraz Maciej Skorża i Artur Węska podzielą się zawodnikami. Oto składy Lecha Poznań z obu meczów: LECH PIERWSZY: Bednarek - Czerwiński, Skrzypczak, Milić, Douglas - Murawski (76. Kozubal) - Skóraś (85. Ba Loua), Tiba (68. Kwekweskiri), Ramirez, Marchwiński (68. Baturina) - Sobiech (76. Amaral).LECH DRUGI: Mleczko - Kaczmarek, Laskowski, Pingot, Malec (72. Palacz) - Wilak (46. Karbownik), Kryg, Gogół (64. Czekała), Kriwiec (46. Marciniak), Kołtański - Spławski (79. Wełniak) W myśl ogólnej zasady Roko Baturina, Antoni Kozubal, Filip Marchwiński, Mateusz Skrzypczak czy ktokolwiek z pierwszego meczu nie może zagrać w kolejnym starciu Pucharu Polski w szeregach rezerw i odwrotnie, trener Skorża nie może sięgnąć po żadnego z młodych czy starszych piłkarzy Lecha II Poznań. To zasada, która ma pozwolić uniknąć takich sytuacji jak w 1993 roku, gdy awansujący w Pucharze Polski aż do finału Ruch II Chorzów szybko stał się pierwszym Ruchem.Jest jednak pewien wyjątek. Lewandowski znowu strzela w LM - zobacz bramki! Lech skorzysta z piłkarzy Lecha? Jak nas poinformował Bartosz Aleksandrowicz z WZPN, od kwietnia obowiązuje uchwała, która dopuszcza takie przesunięcia w przypadku dwóch drużyn jednego klubu w Pucharze Polski. Jest ono możliwe jednak wyłącznie wtedy, gdy któryś z nich odpadnie. Wówczas maksimum trzech graczy wyeliminowanej drużyny może wzmocnić tę drugą. Zasada działa w obie strony, więc nie ma znaczenia czy wyeliminowany zostałby pierwszy czy drugi Lech. Co ciekawe, nie ma w Pucharze Polski zasady rozstawień, a zatem nie ma żadnych przeszkód, aby w kolejnej rundzie pierwszy zespół Lecha trafił na drugi.