Po nieudanym mundialu w Rosji Nawałka rozstał się z funkcją selekcjonera reprezentacji Polski. Kilka miesięcy później, w listopadzie, szkoleniowiec podjął pracę w Lechu Poznań. "Kolejorz" wygrał trzy ostatnie mecze przed przerwą zimową i plasował się na trzecim miejscu. Jednak wiosenne rozgrywki to pasmo niepowodzeń poznańskiej drużyny. Z sześciu meczów wygrała tylko dwa, ponosząc cztery porażki. Na koncie Lecha Nawałki jest choćby wstydliwa klęska 0-4 z Piastem w Gliwicach, czy przegrana 0-3 u siebie w ostatniej kolejce z broniącym się przed spadkiem Górnikiem. Przed laty Nawałka prowadził zabrzan, teraz doznał z nimi kompromitującej porażki. Z poznańskiego klubu od dłuższego czasu dochodziły głosy, że metody Nawałki nie podobają się wielu piłkarzom. W takiej sytuacji żaden klub nie rozstaje się jednak z piłkarzami, ale ze szkoleniowcem. Jak podaje "Głos Wielkopolski" szefowie Lecha są już gotowi na radykalną decyzję. Jak informuje gazeta, Nawałka straci pracę, jeśli przegra sobotni mecz Ekstraklasy z Koroną w Kielcach. Ewentualna porażka może oznaczać dla Lecha wypadnięcie z górnej ósemki tuż przed podziałem na grupę mistrzowską i spadkową. Były selekcjoner podpisał kontrakt z Lechem do 2021 roku. "Kolejorz" będzie musiał mu wypłacić milionowe odszkodowanie w razie zwolnienia? Według informacji wielkopolskiego dziennika sytuacja nie jest wcale tak niekorzystna dla Lecha. Według umowy, do której dotarła gazeta, Lech miał nie robić Nawałce problemów z wcześniejszym rozwiązaniem umowy w przypadku zagranicznej oferty dla trenera. Z drugiej Nawałka miał zgodzić się na odszkodowanie w wysokości ok. 800 tys. zł w przypadku utraty pracy. Przed Nawałką i Lechem kolejny trudny mecz, przed władzami klubu trudne decyzje. <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz</a> WS