W 89 min. spotkania Korony z Lechem Stilić został nadepnięty przez obrońcę kielczan Hernaniego i upadł na boisko. Prowadzący zawody Robert Małek nie dopatrzył się faulu, który miał miejsce w polu karnym, a dodatkowo ukarał Bośniaka żółtą kartką za symulowanie. - Złożyliśmy odwołanie od tej kartki, bowiem naszym zdaniem Semir Stilić został nią ukarany niesłusznie. Jak pokazały telewizyjne powtórki, nasz zawodnik w tej sytuacji został nadepnięty przez rywala - wyjaśnił kierownik zespołu Łukasz Mowlik. Komisja Ligi Ekstraklasy w podobnych sytuacjach przyznawała racje odwołującym się klubom i podejmowała decyzję o anulowaniu kartek.