Gdyby Lech zdecydował się na wymianę nawierzchni zaraz po spotkaniu z Wartą Poznań (18 września), mógłby wykorzystać na to całą przerwę reprezentacyjną, czyli aż 13 dni, które dzieliło derby od starcia z Legią Warszawa. Zdecydował się na to za późno - zerwie starą nawierzchnię zaraz po niedzielnym pojedynku z Radomiakiem, a na nowej trawie piłkarze mają grać w meczu Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław już 19 października. To tylko 10 dni. Filip Bednarek: My takiej okazji jak Hapoel nie mieliśmy - Brakuje nam teraz tej kropki nad i. Niestety, drugi mecz zagraliśmy bez zdobycia bramki, co powinno zostać przeanalizowane. Jesteśmy drużyną ofensywną, klarownych okazji powinno być więcej. Boisko nam w tym też nie pomaga, ale podobno niedługo będą je wymieniać. Mam nadzieję, że wtedy te okazje będą się pojawiały i będziemy te kropki stawiać - mówił po spotkaniu z Hapoelem bramkarz Filip Bednarek. I dodał: - Hapoel pod koniec spotkania stworzył szansę, mógł ją wykorzystać. My takiej stuprocentowej nie mieliśmy. Z tego powinniśmy wyciągnąć wnioski. Jesper Karlström: Wiele wzlotów i upadków Punkt wywalczony w starciu z wicemistrzem Izraela docenił też pomocnik Jesper Karlström. - To było trudne spotkanie, nie zagraliśmy najlepiej. Ciężko jednak grać na takiej murawie. Chcieliśmy wygrać, oni też mieli szansę. Mogę więc powiedzieć: jest OK, bo nie przegraliśmy - opowiadał. - Kontrolowaliśmy to spotkanie w pierwszej połowie, zdominowaliśmy środek, ale po przerwie za dużo było wzlotów i upadków. Byliśmy przygotowani na taką grę, ale każde spotkanie w pucharach jest specyficzne, bo wiesz mniej o tych zespołach niż o krajowych. W Ekstraklasie mecze są inne. Nie zdołaliśmy przenieść na boisko tego, co sobie założyliśmy - mówił Karlström. Jego zdaniem rewanż w Beer Szewie będzie dla mistrzów Polski trudniejszy. - Może być lepiej z tego względu, że murawa będzie się bardziej nadawać do gry. Tyle że może też być gorąco. Musimy przeanalizować to dzisiejsze spotkanie i do razu zająć się tym niedzielnym w lidze - twierdzi piłkarz Lecha. W Beer Szewie temperatura wynosi teraz ok. 30 stopni Celsjusza, tyle ma być za sześć dni. W niedzielę o godz. 17.30 "Kolejorz" podejmie Radomiaka.